Wielki atlas roślin akwariowych - Christel Kasselmann już w języku polskim! KUP TERAZ







Lista działów » Pielęgnacja » Glony


Pomoc w identyfikacji glonów (wgraj zdjęcie)



Identyfikacja i walka z glonami i sinicami. Skuteczne metody zapobiegania.



23 sty 2006, 11:41   (#21)  

Heh, wątpliwe. Doszukaj się przyczyny w chemii...


Moim zdaniem nie ma sie czemu dziwić, przyczyny mogą być różne nie można wykluczać innych czynników. Teraz na to mogę patrzeć z innej strony i mniej więcej wiem gdzie był błąd.

Jimmy
Początkujący

Posty: 48
Dołączył: 05 lut 2004, 17:34
Miasto: Raszyn

23 sty 2006, 11:46   (#22)  

Wg moich obserwacji.

1. Skuteczność podmian wody zależy od jakości wody do podmiany i jakości wody w akwarium (organika, P). U mnie podmiany działały tylko wtedy gdy powodem występowania sinic było przedawkowanie P. W innych sytuacjach podmiany tylko pogarszały sprawę.

2. mały wysyp sinic (nie zniszczy roślin i czasami sam się wycofuje, często przy niezbyt intensywnym oświetleniu, często są to gatunki sinic o bardziej zbitej konsystencji)
- należy zmienić parametry wody (przede wszystkim ograniczyć ilość P i organiki, przy zerowym N delikatnie podawać azotany)
- nie należy podawać erytromycyny (niebezpieczeństwo uodpornienia sinic, a poza tym i tak musimy przede wszystkim zwalczyć skutek, a nie przyczynę)

3. Silny wysyp sinic (naczęściej przy silniejszym oświetleniu)

- Musimy podać erytromycynę oraz zaciemnić akwarium podczas jej stosowania. Bez jej zastosowania mimo codziennego czyszczenia roślin rośliny nam wyginą. Poza tym glony (również i sinice, które na dobre zadomowiły się w akwarium są trudniejsze do zwalczenia. Jeśli mamy silną inwazję to jest duże prawdopodobieństwo, że sinice nam się zadomowią.
-Po kuracji erytromycyną przeważnie rośliny bardzo dobrze się rozwijają (nie wiem dokładnie dlaczego, ale podejrzewam kilka przyczyn m.in zniszczenie bakterii na powierzchni liści). Nie należy jednak osiąść na laurach bo jeśli nic nie zmienimy to po kilku tygodniach, miesiącu wysyp sinic wróci (przy silnej inwazji jest to niemal pewne). Należy ograniczyć ilość organiki, oraz przywrócić prawidłowe ilości makroelementów, oraz dobry stosunek N do P (test na azotany nie wykaże nam wszystkich postaci N w akwarium).

4. Są różne gatunki sinic, nitek długich, krótkich, krasnorostów, glonów jednokomórkowych osiadłych i planktonowych. Dlatego, chociaż najczęściej porady podane na forum się sprawdzają, to jednak mogą być wyjątki. Poza tym glony zasiedziałe są trudniejsze do zwalczenia niż nowo pojawiające się. W akwarium istnieje duża bezwładność i o ile erytomycyna działa natychmiast, to na efekty innych zmian trzeba dosyć długo czekać.
Pozdrowienia
Waldek

Avatar użytkownika
Waldek
Stały bywalec

Posty: 446
Dołączył: 28 cze 2003, 00:10
Miasto: Wrocław

kekon7 napisał(a):Nieprawda. Nie wiem skąd tak konserwatywne podejście.


:lol: co do "nieprawda". Nie napisałem, że nie działa a że nie
jest dobra. Nie jest dobra, bo są metody lepsze. A konserwatywne podejście, hmm może z własnego doświadczenia?

kekon7 napisał(a): Jak widzę dla niektórych stosowanie erytromycyny to jak zabicie świętej krowy :) (przepraszam jeśli kogoś tym uraziłem)



Bzdura :lol: Jak ma się spory zbiornik, trzeba płacić za recepte i specyfik
i raz po raz powtarzać kuracje - co wtym dobrego. A co z tą materią co
ją sinice "jedzą" jak sinice wybite przez antybiotyk, że tak spytam :?:
Poprawiają kondycję ryb i roślin :?: To, że ryby pływają to nic nie oznacza.
Równie "dobrze" pływają w kuli i co możemy powiedzieć, że
kula jest dobra?


kekon7 napisał(a): Na forum można znaleźć mnóstwo opisów dotyczących pozytywnych kuracji erytromycyną.



:D
To akurat nic lub prawie nic nie znaczy. Można też znaleźć liczne
zalecenia by N i P trzymać na zerze.


kekon7 napisał(a): Mało kto ma ochotę odsysać sinice z 240 l baniaka co 3 dni (z co drugiego liścia każdej roslinki przy gęsto absadzonym holendrze) przez kilka tygodni i do tego jeszcze robić podmiany po 60..100 l, chyba że ktoś ma na to bardzo dużo czasu.


:shock:
Chcesz powiedzieć, że mając holndra nie robisz dużych i częstych podmian?
:shock:

kekon7 napisał(a): Sinice pojawiają się również przy bardzo dobrze pielęgnowanych akwariach; można je przywlec do akwarium również z pokarmem lub roślinami.


Zmartwie Cie, sinice są wszędzie, nie można ich nie zawlec do zbiornika.
W naturze na tym to polega, sinice są bezpiecznikiem - czekają
przyczajone na sprzyjające warunki, na nadmiar organiki..

kekon7 napisał(a): Robię podmiany co tydzień po 60l; często "odkurzam" podłoże i dbam o czystość zbiornika a mimo to sinice pojawiły się - przy wodzie całkowiecie z filtra RO, wszystkich zdrowych roślinach i znakomitym wzroście, całkowitym praktycznie braku innych glonów. Skąd więc się wzięły sinice ? Czyżby ktoś mi potajemnie je wpuścił do akwarium ?


Jeżeli masz zbiornik 240l to podmiany 60l na tydzień są za małe.

Zbiornik holenderski, bez ryb, powinien być poddawany podmianom od
30-50% co tydzień. A co dopiero z rybami.

Marek Odrzywolski


23 sty 2006, 18:30   (#24)  

To że temat sinic ciągle powracy znaczy że nie wszystko na ich temat zostało powiedziane, i niech nikt nie mówi że nie warto po raz kolejny poruszać tego tematu.
Stosowanie erytromycyny niesie za sobą konsekwencje wybicia większości bakterii w akwa. Można zaryzykować stwierdzenie że po kuracji zbiornik startuje od nowa.
Niestety, częsta podmiana wiąkszych ilości wody też często bywa nieskuteczna. Np. ja od 2mies. wymieniam co 2 dni 20% wody i sinic pozbyć się nie mogę. Mało tego w drugim zbiorniku, w którym nigdy nie miałem sinic, również zwiększyłem podmiany wody - efekt - SINICE. To już mi dało trochę do myślenia. Mam na ten temat swoją teorię ale jestem w trakcie jej sprawdzania. Za 2 -3 tyg. jak się uda pokonać sinice coś może napiszę.
I jeszcze jedna sprawa: wszyscy piszą o roli związków organicznych jako przyczynie rozwoju sinic. Jak to właściwie jest, ogromna większość sinic jest autotrofami, jedynie niewielka część to heterotrofy. Wydaje mi się że sinice które mamy w akwa (przede wszystkim to Oscillatoria) nie potrafią kożystać ze związków organicznych (nie jestem tego całkowicie pewien, dobrze by było gdyby się wypowiedział ktoś bardziej fachowy). W jaki więc sposób sinice korzystają z "organiki"? Bo jeśli chodzi o związki nieorganiczne to rosną zarówno przy wysokich, prawidłowych, jak i nieoznaczalnych poziomach N i P.
Niektóre sinice mają zdolność wiązania wolnego azotu, ale Oscillatoria - nie.

Avatar użytkownika
j24
Stały bywalec

Posty: 430
Dołączył: 29 maja 2005, 19:20
Miasto: Zgierz

23 sty 2006, 20:19   (#25)  

Z tego co pamiętam to ZMF Algo stop fix.
mgr biologii - botanik, specjalista z zakresu fizjologii roślin wodnych

Avatar użytkownika
Piotr Baszucki
roslinyakwariowe.pl

Posty: 12262
Dołączył: 19 cze 2003, 10:52
Miasto: Nowa Ruda/Wrocław/Kraków

Wspieram stronę kontem Premium

23 sty 2006, 20:19   (#26)  

Wprawdzie (i na szczęście ) nigdy sinic w akwarium nie miałem ale czytałem trochę na ich temat i wydaje mi się że sinice są bardzo wrażliwe na siarczan miedzi.
Czy ktoś z Was próbował zwalczać je podając właśnie siarczan miedzi?
Gdyby przenieść zwierzęta do innego zbiornika, taka kuracja mogłaby poskutkować, no i nie byłoby mowy o uodpornieniu się sinic.
390 l bruto150x52,5x50,roślinne.Oświetlenie 3x80W T5.Nawozy Aqua Art,Co2 z butli.Woda z RO.
Krewetki(około 200szt),Otocinclus affinis(4szt)Crossohelius siamensis(5szt)Rineloricaria lanceolata(2szt).Ancistrus dolihopterus (8 szt)

Avatar użytkownika
eretmodus
Poznaje temat

Posty: 149
Dołączył: 04 sty 2005, 00:30
Miasto: Warszawa

23 sty 2006, 23:43   (#27)  

Gatunki z rodzaju Oscillatoria są odporne na ścieki radioaktywne. O. princeps częsta w stawach utleniających i rybnych ściekowych, oraz błonie biologicznej złóż zraszanych. Znajdowana była w różnych rzekach o różnym stopniu zanieczyszczenia. O. brevis jwystępuje w wodach silnie zanieczyszczonych. O. tenuis - obserwowano silny jej rozwój w Wiśle zanieczyszczonej fenolami, olejami, detergentami ściekami gospodarczymi, ołowiem i cynkiem. O. chalybea występuje na mule, w wodach zanieczyszczonych związkami organicznymi. O. redeckey (występuje często z O. agardhii tworząc zakwity) świadczy często o powstawaniu gnijącego mułu (na jego obrzeżach). Gatunek ten może zanieczyszczać wodę w sieci. O. splendida występuje w wodach stojących i wolno płynących w planktonie, mule. roślinach wodnych, również w wodach zanieczyszczonych ściekami organicznymi. Są też sinice, które występują w wodach czystszych. Wydaje mi się, że większość sinic występuje w wodach o małej różnorodności mikrobiologicznej, często po nagłej zmianie zmianie warunków środowiskowych (Jeśli od dawna podmieniamy duże ilości wody, to ta różnorodność jest. Jeśli natomiast nagle podmienimy większą ilość wody w akwarium w którym podmienialiśmy mało wody to wybijemy część mikroorganizmów, które tam były). Poza tym dochodzi jeszcze sprawa P, toksyn wydzielanych przez sinice itp. Używać Cu nie radzę. Nawet jeśli dana sinica jest wrażliwa na Cu, to destabilizujemy zbiornik, zaburzamy wchłanianie mikro i makroelementów i osłabiamy na długo kondycję roślin (przerabiałem to zwalczając glony nitkowate przez Cu w zbiorniku bez ryb). Pomogło, ale drugi raz tego nie powtórzę. Erytromycynę natomiast przy silnym zakwicie sinic będę stosował.
Pozdrowienia
Waldek

Avatar użytkownika
Waldek
Stały bywalec

Posty: 446
Dołączył: 28 cze 2003, 00:10
Miasto: Wrocław

24 sty 2006, 00:20   (#28)  

j24 napisał(a):1 Można zaryzykować stwierdzenie że po kuracji zbiornik startuje od nowa.

2 Niestety, częsta podmiana wiąkszych ilości wody też często bywa nieskuteczna. Np. ja od 2mies. wymieniam co 2 dni 20% wody i sinic pozbyć się nie mogę.

3 Mało tego w drugim zbiorniku, w którym nigdy nie miałem sinic, również zwiększyłem podmiany wody - efekt - SINICE. To już mi dało trochę do myślenia.

4 W jaki więc sposób sinice korzystają z "organiki"?


Witam.


1 Nie jest to do końca prawda, większość bakterii nitryfikacyjnych
przeżywa tą kuracje.

2 Trzy razy po 20% w tygodniu to nie jest to samo co 50% raz na
tydzień

3 Dostarczyłeś brakujący sinicom składnik przy bogatej w organike wodzie

4 Podejrzewam, że wydatnie pomagają im w tym bakterie.

-------------------------------------------------------------------------------------

Dam jeden przykład.

Zbiornik mojej żony: 340l, 144W światła, pełne nawożenie, 16 ryb po
jakieś 12 cm każda i trochę drobnych. Przy podmianie 25% na tydzień
występował okresowy nawrót sinic. Wielokrotna kuracja erytro dawała
chwilowy efekt - spokój na dwa,trzy tygodnie. Nie będę pisał o zmianach
w nawożeniu, oświetleniu i filtracji by pozbyć się sinic, bo to nic nie dało.
Po wprowadzeniu podmian 2 razy po 25% na tydzień - zmiana na lepsze,
sinice tylko w zastoiskach wody. Po zastosowaniu 2 podmian 50% i 40% w
tygodniu - sinice zepchnięte do niewidocznych śladów.
Przez cały czas stabilne pełne nawożenie oparte o arkusz.
W chwili podania pokarmu w ilości o 1/3 więcej przez pare dni - sinice w
zastoiskach wody.
Zapewne każdy zbiornik jest inny i postępować trzeba inaczej, ale droga
jest prawidłowa. Często pomaga nam jakaś tam częściowa równowaga, ale
na nią by nie liczył nie da się jej utrzymać stale w zbiorniku.

Marek Odrzywolski


24 sty 2006, 02:27   (#29)  

Nie da się utrzymać równowagi trzymając się sztywno nawożenia, ilości podmianianej wody itp. Trzeba reagować z wyprzedzeniem. Obecnie ja też w kilku akwariach podmieniam duże ilości wody, dla tych roślin, które to lubią jest to dobre, bo dostarczamy im dostatecznej ilości minerałów nie powodując przenawożenia. Nie zawsze jednak to się sprawdza. Są rośliny, które lepiej rosną w stojących wodach, lub są wrażliwe na nawet niewielkie zmiany w składzie chemicznym wody. Przy kiepskiej wodzie wodociągowej i pechowym gatunku sinic mogą nie pomóc nawet duże podmiany wody. Są to organizmy pionierskie. Sinice występują masowo też w złożach zraszanych (o dużej ilości organiki, minerałów i tlenu) i źródłach geotermalnych (gdzie nie zawsze mają dużo organiki, ale za to nie mają dużo konkurencji). Często występują też w wodzie po topniejącym śniegu. Pierwsze też często występują w wodach zatrutych.
Pozdrowienia
Waldek

Avatar użytkownika
Waldek
Stały bywalec

Posty: 446
Dołączył: 28 cze 2003, 00:10
Miasto: Wrocław

24 sty 2006, 08:06   (#30)  

Waldek napisał(a):1. Skuteczność podmian wody zależy od jakości wody do podmiany i jakości wody w akwarium (organika, P). U mnie podmiany działały tylko wtedy gdy powodem występowania sinic było przedawkowanie P. W innych sytuacjach podmiany tylko pogarszały sprawę.



Witam.

Jakość wody to niezbędny warunek przy dużych podmianach. Każdą
ilość wody przeznaczoną do podmiany koryguje pod kątem wszystkich
mi dostępnych makroelementów i częściowo mikroelementów
(reszta w nawozie) na bazie RO. Czyli sytuacja często spotykana w
naturalnych stanowiskach bujnego rozrostu roślin zasilanych obficie wodą
ze źródeł mineralnych. Ktoś już to pisał, chyba Marcin, że w naturalnych
zbiornikach tropikalnych w miejsca bujnego rozrostu roślin nie występują
glony a tym bardziej sinic. Czyli, może rozdzielenie stref, mineralizacji
przez glony i spożytkowania przez rośliny. Dlatego po erytro często
widać znakomity wzrost roślin.

Marek Odrzywolski


24 sty 2006, 11:39   (#31)  

Waldek napisał(a):Nie da się utrzymać równowagi trzymając się sztywno nawożenia, ilości podmianianej wody itp. Trzeba reagować z wyprzedzeniem.


Myślę, że o równowadze jest raczej ciężko mówić w tak małym
wycinku przyrody. Chyba, że za równowagę weźmiemy stan w
którym glony dopełniają wszelkie obiegi materii, a podanie antybiotyku
destabilizuje nam całość :)
Skoro system jest tak złożony, że nie jesteśmy wstanie go pomierzyć,
ba, zrozumieć, to może niezłym pomysłem jest wymusić "równowagę"
przez wykonywanie dużych częstych podmian "wzorcową" wodą.

Marek Odrzywolski


24 sty 2006, 15:13   (#32)  

Marcin Baranowski pisał, że istnieją w tropikach 2 stabilne ekosystemy: ekosystem z glonami jednokomórkowymi i układ z roślinnością wyższą i że wszelkie inne układy dążą do któregoś z nich (niezależnie od stężenia N i P). Pisał, że akwaria bardziej przypominają te miejsca niż nasze jeziora i rzeki, gdzie glony występują przede wszystkim przy dużej zawartości N i P. Była też mowa, że czasami może jeden z tych ekosystemów przekształcić się w drugi. Zgadzam się z tym, ale duża część roślin akwariowych pochodzi ze stref subtropikalnych i umiarkowanych. Niektóre rośliny akwariowe potrzebują w podłożu trudno rozkładalnych związków organicznych (mułu), innym on szkodzi. Nie ma tzw. wody wzorcowej, ani nawozu wzorcowego. Ten sam poziom pierwiastka może być dla jednej rośliny niewystarczający, a dla innej toksyczny. Obiegu materii w akwarium powinny dokonywać bakterie, które są dużo bardziej skuteczne niż glony i które konkurują o łatwo rozkładalne związki organiczne z glonami. Twoja teoria sprawdza się w stosunku do wielu glonów wywołujących zakwity i czasami do sinic. Zauważ natomiast, że istnieje wiele potoków i rzek o krystalicznie czystej wodzie o różnym składzie chemicznym zasiedlonych wyłącznie przez glony. Zgadzam się z tobą, że rozkładalnych związków organicznych powinno być jak najmniej, bo tylko nieliczne rośliny wyższe potrafią korzystać z organicznego węgla (np. lobelia). W naturze też nie ma doskonałej równowagi.Odwiedź te miejsca (zwłaszcza stawy pozostające bez ingerencji człowieka) w których byłeś kilka lat temu i zobacz jak zmieniła się szata roślinna. Ja też wymuszam równowagę biologiczną w akwarium, ale robię to na wiele sposobów, a nie tylko poprzez podmianę wody. Akwarium traktuję jak żywy organizm i wiem, że nie ma cudownych środków na zachowanie go w dobrym zdrowiu przez cały czas i w razie poważnych dolegliwości stosuję antybiotyk, który działa natychmiast, a przy mniejszych staram się go doprowadzić do zdrowia przez racjonalne odżywianie i umiarkowany ruch.
Pozdrowienia
Waldek

Avatar użytkownika
Waldek
Stały bywalec

Posty: 446
Dołączył: 28 cze 2003, 00:10
Miasto: Wrocław

24 sty 2006, 18:34   (#33)  

Waldek napisał(a): Nie ma tzw. wody wzorcowej, ani nawozu wzorcowego.


Tak zgadza się. Zauważyłeś, że do określenia wzorcowa użyłem " ".
Majstrując przy nawożeniu dobrze jest zmieniać tylko jeden czynnik,
a zawartość makroelementów (bo głównie o nie chodzi przy preparowaniu
wody) nie jest tak krytyczna. Jeżeli jeszcze pod uwagę brać,
często pomijaną, zależność ilości nawozu do wielkości podmian i związaną z tym
kumulację to okres między radykalnymi zmianami składu wody do podmian
znacznie się nam wydłuża. Po pewnym czasie można, dla danego
zbiornika, dobrać "wzorcową" wode :)

Waldek napisał(a):Ten sam poziom pierwiastka może być dla jednej rośliny niewystarczający, a dla innej toksyczny.


I tak jest. Z tym, że może nie tak dramatycznie dla większości naszych roślin.

Waldek napisał(a): Zauważ natomiast, że istnieje wiele potoków i rzek o krystalicznie czystej wodzie o różnym składzie chemicznym zasiedlonych wyłącznie przez glony.


Zapewne glony umią zasiedlić prawie każde środowisko. Tym łatwiej gdy
z jakiś powodów nie konkurują z roślinami. W środowisku mamy glon
na każdą okazje :D

Waldek napisał(a): Ja też wymuszam równowagę biologiczną w akwarium, ale robię to na wiele sposobów, a nie tylko poprzez podmianę wody.



Trudno konkurować z naturą w litrarzu środowiska. Stosując duże podmiany
powodujemy pozorne powiększenie naszego zbiornika,
a patrząc w ten sposób wydatna podmiana nie jest może sposobem na równowagę,
ale rodzajem podstawy umożliwiającej mniej skrępowane próby rozjarzenia skrawka natury w naszym domu.

A tak na marginesie to mam przyjemność konwersować z biologiem? :)

Marek Odrzywolski


26 sty 2006, 02:56   (#34)  

Interesuję się tylko biologią. Jest dokładnie tak jak piszesz i na dodatek ja sam mógłbym przytoczyczyć kilka argumentów na poparcie twojego stanowiska. Musisz jednak przyznać, że czasami (błędy przy starcie zbiornika, nieobecność itp.) lepiej zastosować erytromycynę, niż stracić co cenniejsze gatunki roślin. Nie zawsze (nawet przy bardzo dużych podmianach wody glony te znikają do 2 tygodni czasu).
Pozdrowienia
Waldek

Avatar użytkownika
Waldek
Stały bywalec

Posty: 446
Dołączył: 28 cze 2003, 00:10
Miasto: Wrocław

01 lut 2006, 00:17   (#35)  

Jeżeli masz zbiornik 240l to podmiany 60l na tydzień są za małe.


Nie zgadzam się. Mam holendra od 7 miesięcy, cały czas na wodzie z RO i robię takie właśnie podmiany. Rośliny rosną jak na drożdżach i wyłażą z akwarium; co tydzień przycinka zajmuje mi 2-3 godziny. Raz tylko miałem sinice a poza tym praktycznie żadnych glonów a stan roślin doskonały. Podmiany są wystarczające.
Glony są jak psychologia kobiety - jak gęsty i ciemny las. Wielu już w nim zbłądziło śmiałków...

Avatar użytkownika
kekon7
Zaawansowany użytkownik

Posty: 788
Dołączył: 03 cze 2005, 18:41

01 lut 2006, 08:01   (#36)  

kekon7 napisał(a):Nie zgadzam się. Mam holendra od 7 miesięcy, cały czas na wodzie z RO i robię takie właśnie podmiany. Rośliny rosną jak na drożdżach i wyłażą z akwarium; co tydzień przycinka zajmuje mi 2-3 godziny. Raz tylko miałem sinice a poza tym praktycznie żadnych glonów a stan roślin doskonały. Podmiany są wystarczające.


Witam.

Wystąpienie sinic jednak świadczy o czymś.
Jeżeli jest wszystko super to po co Twoje pytanie początkowe?
Z sinicami tak się niewinnie zaczyna, z racji, że ryby rosną i wzrasta
obciążenie zbiornika (jeżeli masz ryby). Przy założeniu, że nawożenie
odbywa się optymalnie, sinice nie mają prawa się pojawić jako kłopot.
W tak zwanych holendrach podmiany nie mają zadania walki z sinicami,
a złagodzenie lub zapobieganie kumulacji składników mikro, makro i
usuwanie metabolitów produkowanych przez rośliny.
Proste obliczenia mogą nam dać wyobrażenie jak groźny może to
być proces, a co się dzieje w rzeczywistości? Wszak nie jesteśmy wstanie
prześledzić nawet ułamka procesów zachodzących w zbiorniku.
Duże podmiany mogą nam dać możliwość utrzymania długoterminowej
stabilności zbiornika i ułatwiają znacznie nawożenie (efekt czystej karty).

Marek Odrzywolski


01 lut 2006, 13:48   (#37)  

Z tego co wynika chociażby z tego forum, bardzo częste podmiany (powiedzmy co 2..3 dni) robione są głównie w przypadku inwazji glonów. Zdecydowana większość robi podmiany co tydzień i to się sprawdza. Nawet w opisie zakładania Akwarium Naturalnego firmy ADA i w fachowej literaturze też zalecane są podmiany co tydzień (z czym oczywiście wcale nie musimy się zgadzać) Zgadzam się z tym, że może być to duża podmiana (ale te "duża" to pojęcie względne) nawet do połowy objęctości ale nie co 2..3 dni ! Poza tym niektóre rośliny lubią "starą" wodę. Zresztą takie podmiany mogą być bardzo kłopotliwe - większość z nas przecież nie ma czasu na tak częste podmiany (no chyba że ktoś jest na emeryturze i ma na to chęć :) ) Są tacy, którzy mają zbiorniki po 500 i więcej litrów więc częsta podmiana wody byłaby w nim sporym problemem. W przypadku sinic największym utrudnieniem jest kionieczność usuwania ich ze wszystkich możliwych dostępnych miejsc - bez sensu jest przecież tylko sama podmiana bez usuwania bo wtedy obrastające sinicami rośliny po prostu giną. Największy problem to liczba miejsc z których trzeba je odsysać - przy takim kilkuset litrowym zarośniętym na maxa holendrze to koszmar !
Glony są jak psychologia kobiety - jak gęsty i ciemny las. Wielu już w nim zbłądziło śmiałków...

Avatar użytkownika
kekon7
Zaawansowany użytkownik

Posty: 788
Dołączył: 03 cze 2005, 18:41

02 lut 2006, 00:26   (#38)  

kekon7 napisał(a):Z tego co wynika chociażby z tego forum, bardzo częste podmiany (powiedzmy co 2..3 dni) robione są głównie w przypadku inwazji glonów. Zdecydowana większość robi podmiany co tydzień i to się sprawdza. Nawet w opisie zakładania Akwarium Naturalnego firmy ADA i w fachowej literaturze też zalecane są podmiany co tydzień (z czym oczywiście wcale nie musimy się zgadzać) Zgadzam się z tym, że może być to duża podmiana (ale te "duża" to pojęcie względne) nawet do połowy objęctości ale nie co 2..3 dni !


Witam.

I tu by się zgadzało, największa podmiana to 50%. W zbiornikach
holenderskich wystarczająca jest jedna duża podmiana w tygodniu.
Gdy mamy zbiornik roślinny i sporą ilość dużych ryb w nim, to 50%
podmiana w tygodniu może być za mała. Wykonać podmiany ponad
50% nie możemy, to jedyne wyjście zrobić dwie duże podmiany w
tygodniu. To co trafia do zbiornika musi z niego wyjść i tylko od nas
zależy czy opuści nasz zbiornik przerobione przez bakterie i glony, czy
jeszcze jako złożona materia organiczna. Podmiany wykonywane
dorywczo, nasilane przy pladze glonowej nie spełniają wpełni swojej
roli. Optymalnie jest, dobrać eksperymentalnie wielkość podmian, ale
na drodze długotrwałych miarowych prób.


kekon7 napisał(a): Poza tym niektóre rośliny lubią "starą" wodę.


Co to jest "stara" woda? Jak odróżnić starą wodę od brudnej, szkodliwej?
Jak spreparować "starą" wode z RO?


kekon7 napisał(a): Zresztą takie podmiany mogą być bardzo kłopotliwe - większość z nas przecież nie ma czasu na tak częste podmiany (no chyba że ktoś jest na emeryturze i ma na to chęć :) ) Są tacy, którzy mają zbiorniki po 500 i więcej litrów więc częsta podmiana wody byłaby w nim sporym problemem.


Po prostu trzeba to polubić. Ja to lubie robić. Można, a nawet trzeba
sprawę uprościć zastosować dużą beczkę, wydajną pompe... zorganizować
sobię tą podmiane. Jedyne co trzeba to trochę miejsca.

Jestem w trakcie mozolnej realizacji zbiornika holenderskiego 500l.
Mozolnej bo zaczołem za dużo projektów nieakwarystcznych i mam
małe załamanie finansowe.
Ten 500l zbiornik ma z założenia być przyjazny dla mnie. Podmiany
mają być prawie nie absorbujące, kontrola przy szklance piwa :D
Niekonieczni będzie to stała podmiana. Podmiany do 50%, bez zmian
poziomu wody w zbiorniku i cały sprzęt do podmian i nawożenia ma zmieścić się w obrysie baniaka.


kekon7 napisał(a): W przypadku sinic największym utrudnieniem jest kionieczność usuwania ich ze wszystkich możliwych dostępnych miejsc - bez sensu jest przecież tylko sama podmiana bez usuwania bo wtedy obrastające sinicami rośliny po prostu giną. Największy problem to liczba miejsc z których trzeba je odsysać - przy takim kilkuset litrowym zarośniętym na maxa holendrze to koszmar !


Nigdy nie miałem tyle sinic by nie mogły samoistnie zginąc po poprawie
warunków, no te dorodne, łatwo dostępne, faktycznie zbierałem, fakt.
Ale reszta znikała.

Dzisiaj skłaniam się za dużymi, dobranymi podmianami, wodą, o koniecznie
kontrolowanym "pełnym" składzie i to bez względu czy mamy holendra,
roślinny z rybami czy stado pyszczaków :idea:

Marek Odrzywolski


02 lut 2006, 12:17   (#39)  

Poprę w tych wywodach Marka bo ja również zwalczyłem sinice stosując podmiany wody ale dodałem zaciemnienie. Mój zbiornik to low tech 240l, bez nawożenia co2. Tylko że moje podmiany to były nawet 70 % wymiany wody raz na tydzień plus porządne wyczyszczenie filtra. Sinice odeszły po ok miesiącu, zaciemnienie zastosowałem już na koniec gdy ilość sinic była już mała.

labeo


03 lut 2006, 23:47   (#40)  

rozpoczołem kurację ertro.dzień 2.dawka 5mg/l.będę informować na bierząco.

uzupełnieniu total opanowanie akwa przez glon.wraz z zacimnieniem brak jakiegokolwiek naworzenia.woda tylko z kranu bez modyf.czekam na efekty

JACEK DĘBIAK












Powiązane tematy
  • Pomoc w identyfikacji rodzaju glonów.

    Witam wszystkich posiadam akwarium w których mam około 30-40 krewetek Red Cherry i kilkanaście głupików rozmiar akwarium to 40x25x25cm 25l Przed latem trochę zaniedbałem obowiązki nad pielęgnacją akw...

    Wyświetlenia: 441 | Odpowiedzi: 0 czytaj więcej...

  • ławice glonów w stawie po wyrobisku piasku

    Staw ma 4 lata. Pierwsze te glony pojawiły się rok temu. W tym roku to już połowa stawu o powierzchni 1 ha. Co to za glon? W tym roku zmienił się odcień wody na jasno zielony. Woda jast nadal prz...

    Wyświetlenia: 748 | Odpowiedzi: 2 czytaj więcej...

  • Pomoc z glonami

    Witam serdecznie mam taki otóż problemik prowadze sobie akwarium 200l i mam problem od miesiąca walczę z sinicami punktowymi nie mogę zbytnio wyjść na prostą i potrzebował bym porady.Staram się korygo...

    Wyświetlenia: 1485 | Odpowiedzi: 2 czytaj więcej...

  • Potrzebna pomoc z nitkami

    W ostatnim czasie przychorowałem i 2 tygodnie nic nie robiłem z akwarium. Po powrocie do żywych przykra niespodzianka w zbiorniku. Las nitek, na każdej roślinie i podłożu. Potrzebuję rady jak się ich ...

    Wyświetlenia: 8693 | Odpowiedzi: 73 czytaj więcej...

  • Brunatnice? Prosba o identyfikacje oraz pomoc

    Czesc, Jestem swiezym akwarysta roslinnym i niestety moja wiedza a co gorsza praktyka w tym temacie jest dosc mizerna co widac po moim akwarium. Dlatego tez zwracam sie z ogromna prosba do Was o ...

    Wyświetlenia: 2797 | Odpowiedzi: 11 czytaj więcej...

  • Plaga okrzemek - jak pomóc roślinom

    Cześć. Moje akwarium nawiedziła plaga okrzemek. Zbiornik ma 5 tygodni więc jest relatywnie świeży, przy czym ja swoim niedoświadczeniem dodatkowo tą plagę wzmocniłem, gdyż: - W drugim tygodniu zmieni...

    Wyświetlenia: 1135 | Odpowiedzi: 5 czytaj więcej...

  • Prośba o pomoc - niedobory w akwarium

    Witam, mam problem z glonami. Moglibyście mi pomóc? Glony to głównie zielenice punktowe, Oedogonium na liściach głównie hygrophili pinnatifida, trochę krasnorostów, które ostatnio potraktowałem wodą u...

    Wyświetlenia: 2102 | Odpowiedzi: 10 czytaj więcej...

  • Atak glonów

    Cześć. Przez ostatni czas mam atak glonów nie mogę sam sobie z tym poradzić , wymiana wody częściej niż zawsze. (Raz na tydzień) Świecenie 10h Po4. 1-1.5 No3 2 K myślę że jakieś 7 Nawożenie b...

    Wyświetlenia: 1705 | Odpowiedzi: 4 czytaj więcej...

  • Start akwarium - atak glonów

    Witam Nowe akwarium 60l (50x30x40) Podłoże: zwirek 1-4mm i pod to substrat (ADA Amazonia Normal 1l) Oświetlenie LED 2060lm, 8h (z tym, że po 1h na świt oraz 1h zmierzch) Rośliny: V.asiatica, Micro...

    Wyświetlenia: 2622 | Odpowiedzi: 13 czytaj więcej...

  • Pomoc z glonami

    Witam, od 2 miesięcy walczę z glonami, staram trzymać się je w ryzach, ale powoli przegrywam. Z początku było to pylenie na szybie, trochę zielenic na liściach. Teraz wygląda to tak, że w ciągu tygod...

    Wyświetlenia: 4216 | Odpowiedzi: 21 czytaj więcej...



cron

Baza wiedzy akwarystycznej


 
  Działamy od 2001 roku i wspólnie z ponad
30 tysiącami akwarystów z całej Polski zdobywamy wiedzę i dzielimy się doświadczeniem oraz informujemy o nowościach z branży
akwarystycznej.

Sklep firmowy

Bogata oferta ponad 300 gatunków i odmian roślin. Ponad 15 000 produktów dostępnych wysyłkowo lub do
odbioru osobistego w Krakowie (obowiązuje rezerwacja).
Punkt odbiorów: Kraków ul. Młyńska Boczna 5



Użytkownicy przeglądający ten dział: Hiporafa i 379 gości

Copyright © 2001-2024 roslinyakwariowe.pl ®
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie całości lub fragmentów strony zabronione.