Od kilku tygodni walczę z zielonym nalotem na szybkie teraz dodatkowo nitki pojawiły sie na małym heńku i nie mogę znaleźć powodu.
Akwarium wystartowało w marcu. Od samego początku nie było żadnych problemów z jakimkolwiek glonem.
Czasami występowało palenie stożków
rotali macrandra.
Objętość 120L
Wymiary: 100x30x40
Oświetlenie: 2x39W
Sylvania Grolux +
Sylvania 865 (10h/24)
Podłoże : Ada
Amazonia New 18l
Filtracja :
Eheim 2224 + wewnetrzny chińczyk
Paramerty wody przed podmianą:
N 20ppm
P 1ppm
Fe 0,1
GH 8
KH 7
Obecne nawożenie:
KNO3 - 20ppm
KH2PO4 - 3ppm
z tego K - 15ppm
K2SO4 - 15ppm przy podmianie
Micro 7x3ml
EL Carbo - 3ml (dziennie)
W tym czasie zmianie uległo kilka rzeczy.
1. Zrobiłem małą zmianę w aranżacji baniaka, masa roślinna zmniejszyła się o polowe.
2. Podłączyłem dyfuzor przepływowy który się zatkał wiec mogły być braki
co2. Powróciłem do szklanego dyfuzora.
3. Profito zastąpiłem micro z
allegro i nadal podaje. 3 ml tego nawozu podniosą w akwarium 100 litrowym zawartość Fe o 0,047 ppm u mnie tygodniowo 0,33 może za mało???
4. Odstawiłem
Easy Carbo które znowu zacząłem podawać.
Rośliny rosną jak rosły jedynie niektóre gatunki (
Alternanthera reineckii Mini ,
Staurogyne repens )w starszych partiach wykazują jakieś niedobory w postaci ciemno zielonego nalotu.
Na dodatek mieczyki hellera padają jeden po drugim a Razbora klinowa ma się jak najlepiej.
Wodę podmieniam raz w tygodniu okolo 25l kranówka. Po 5 dniach nalot na szybie bardzo widoczny.
Myślę że coś pominąłem. Ktoś ma jakies pomysły ???