Niestety wygląda mi to na Compsopogon. Pojawia się najczęściej przy niskim poziomie
CO2. Niby masz go w normie.
Walka z tym glonem jest niezwykle trudna. Najlepiej mechanicznie go usunąć, a ponieważ niezwykle trudno go zetrzeć, to trzeba uciąć zarażone liście oraz usunąć zarażony żwirek, obniżyć Ph, zwiększyć
CO2. Roztropnie zbilansować nawożenie, głównie stosunek fosforu do reszty, nie może być go za dużo, najlepiej od razu lekko ograniczyć fosfor przy zachowaniu azotanów. To takie ogólne rady, ale walka może być trudna i długa bez restartu.
Jedno jest pewne - nie są to krasnorosty, choć dużo lepiej by to było, z nimi jest łatwiej.
Gdy widzę takie glony to doceniam firmowe dobrze zbilansowane nawozy.