Planuję w niedługim czasie przejście z LT (piach,
kryptokoryny, słabe światło) na HT roślinne - akwarium 450 litrów.
Problem jest taki, że od paru tygodni przyplątała mi się sinica - widocznie parametry się rozjechały, bo miałem PO4:NO3 1:4. Stopniowo zwiększałem NO3, nie pojawiały się nowe ogniska. Ostatnio podziałem chemiclean - płaty zaczęły powoli odrywać się od roślin (ale nie zniknęły całkowicie).
Pytanie jest takie - czy do restartu mogę zachować część wody (powiedzmy z 80 litrów) oraz biologię, którą mam w filtrze ?
Czy radzicie może wyparzyć, wygotować wszystko i startować od zera?