Zgadza się roślinom tym tak jakby nawozy lane do słupa wody nie służą.
Dawniej jak się mieszkało w bloku szczęśliwy akwarysta to ten który mieszkał na parterze i miał własną piwnicę pod mieszkaniem,pompki nie były takie ciche jak dzisiejsze ,ani akwaria tak szczelne.
-

weder
- Z dużym doświadczeniem
-
- Posty: 5264
- Dołączył: 24 lut 2012, 22:59
- Miasto: Gdynia
Pierwsze akwarium kupili mi rodzice jak byłem chory miałem wtedy chyba z 6 lat, były w nim gupiki i zamek z którego wydobywaly się bombelki  piękne czasy. Potem dostałem od wujka zbiornik podobno 600litrow na ramie stalowej i kicie, było parę gupikow, gurami i prawdziwy chicior wtedy mieczyk dlugopletwy  miałem tam też kilka roślin.Filtr przelewowy taki szklany właśnie z gabkami i szklanymi rurkami oświetlenie zarowkami zatopionymi we wodzie  . Jak pękła szyba boczna zalalem sąsiadów i całe mieszkanie heh. Potem miałem akwarium ok 100 litrów ze swietlowka to było coś wtedy  Akwarium powedrowalo do starego rubina i był TV z jednym programem  eh szkoda że nie mam fotek.. aż łezka kręci się w oku...
-

MojzeszMojzesz
- Poznaje temat
-
- Posty: 59
- Dołączył: 29 wrz 2013, 13:46
-
Weder, 20 lat temu trzymałeś skalary i teraz tez?  ) Szacun za wytrwałość 
-

marlowe
- Z dużym doświadczeniem
-
- Posty: 2170
- Dołączył: 17 lut 2014, 17:45
Mam fotki z przed 15 lat może nie z czasów PRL u, poszukam i dodam.
-

zabol001irlandia
- Zainteresowany tematem
-
- Posty: 223
- Dołączył: 15 mar 2012, 00:43
- Miasto: Athlone
Moja przygode z akwarium zaczynalem w glebokim PRL-u. Bardzo liczyl sie wtedy entuzjazm oraz umiejetnosci DIY (czyli zrob to sam a'la Adam Slodowy)). Mialem szereg akwariow ramowych, ktore sam szklilem, sam robilem pokrywy i oswietlenie. Ale tu uwaga: koniec lat 70 i poczatek 80-tych, to byly swietlowki T12 a nie T8. Jakis sentyment pozostal, ale nie tesknie za akwariami ramowymi. Moje maly po 150 do 200 litrow, a najgrubsze dostepne szklo u szklarza wowczas to bylo 6mm. Szyba mocno pracowala pod cisnieniem wody, a wtedy bardzo latwo o nieszczelnosci. Najwiekszym jednak wrogiem akwarysty w tych czasach byla slaba dostepnosc do literatury i wiedzy. Szczesliwi byli ci, ktorzy mieli dostep do sprowadzonych z Niemiec ksiazek i atlasow. Koniec lat 90-tych, to byl dla mnie czas odkrywania akwarystyki na nowo.
-

Witold Slawinski
- Początkujący
-
- Posty: 30
- Dołączył: 20 lip 2005, 14:13
- Miasto: Gliwice / UK
Widzę, że temat odżył. Jak macie fotki to skanujcie i wklejajcie - dzisiaj to skarb takie zdjęcia 
-

Godween
- Z dużym doświadczeniem
-
- Posty: 4072
- Dołączył: 02 maja 2011, 17:08
-
Do dziś posiadam szklane rurki z tzw.zewnętrznych szklanych podwieszanych filtrów.
-

karlos2
- Zainteresowany tematem
-
- Posty: 286
- Dołączył: 19 lut 2010, 17:37
- Miasto: katowice
20 lat temu posiadałem akwarium 25 litrowe w którym nie było żadnej filtracji jedynie napowietrzacz i grzałka bez termostatu. Pamiętam jakie były kombinacje żeby podłączyć ową grzałkę do termostatu przemysłowego  W akwarium hodowałem z powodzeniem Molinezje Black Molly a młody narybek trzymałem w kotniku DIY wykonanym z pudełka po tiktakach  I tradycyjnie wymiana wody raz na pół roku z czyszczeniem oraz mycie żwiru we wrzątku  Jak człowiek spojrzy na te lata to aż wstyd że tacy nieświadomi byliśmy 
-

kazujama
- Aktywny użytkownik
-
- Posty: 644
- Dołączył: 21 kwi 2014, 10:44
Początki akwarystyki Holenderskiej to lata siedemdziesiąte. Wtedy zaczęły powstawać pierwsze zarysy jak powinno poprawnie wyglądać takie akwarium.
Dziś pomijając dostęp wiedzy mamy ogromny przeskok techniczny.
-

weder
- Z dużym doświadczeniem
-
- Posty: 5264
- Dołączył: 24 lut 2012, 22:59
- Miasto: Gdynia
Przypominam sobie pierwszą (prawdopodobnie) monografię na ten temat. Miałem kiedyś pożyczoną (i nigdy nie oddaną), przeglądnąłbym nawet i skan z sentymentu - ale nie ma. Gdzieś to jest (w piwnicy?), w każdym razie to był numer czasopisma "Kwiaty". Format A4, na okładce był biały grzybień - tyle co pamiętam. Cały numer był o roślinach wodnych, i na pewno było rozrysowana przykładowa obsada w akwarium holenderskim. To mogły być lata siedemdziesiąte. Kojarzycie chociaż który to numer?
-

truman_burbank
- Początkujący
-
- Posty: 8
- Dołączył: 26 gru 2014, 14:47
- Miasto: Gorlice
-
-

weder
- Z dużym doświadczeniem
-
- Posty: 5264
- Dołączył: 24 lut 2012, 22:59
- Miasto: Gdynia
Moje a raczej Nasze pierwsze akwarium z tego co pamiętam to duży słoik chyba 3 litry brzęczek i do tego trochę piasku i kilka gupików. Takie akwarium na początek zafundował nam tata gdy miałem może 5lat. Potem na święta tata gdzieś wyczarował akwarium około 80 litrów. Z tego co pamiętam to był szał jak nie wiem co do tego brzęczek i szklany filtr przelewowy gdzie przez środek szła szara rurka do której była wsadzona szklana rurka do której była wsadzona rurka z kolanko 180stopni i dzięki powietrzu wylewała się woda s powrotem do akwarium w filtrze na dnie był żwirek potem gąbka potem trochę węgla aktywnego a na samej górze wata akwarystyczna. W zbiorniku trochę ryb głównie żyworódki, trochę piasku na dnie, kilka roślin bardzo popularnych i nie wymagających do tego zwykła żarówka która na to świeciła i można było patrzeć na zbiornik godzinami i obserwować rybki. Dla dzieciaka w wieku przedszkolnym to było naprawdę coś pięknego.
-

speed_k
- Stały bywalec
-
- Posty: 385
- Dołączył: 27 mar 2010, 08:23
Faktycznie akwarium inne niż wszystkie. Ostanio miałem przyjenośc być w Łebie w Oceanarium. Obejrzałem nie tylko rybki ale również roślinki jakie się tam znajdowały. Wszystko super. Każde akwarium jakieś inne. Takie z PRL-u rzadko spotykane.Zresztą świat biegnie do przodu:)
-

Berbek
- Początkujący
-
- Posty: 2
- Dołączył: 14 wrz 2015, 14:53
Jakbym widział moje pierwsze akwarium  tylko kolor nie ten. 30 lat temu moczarka kanadyjska, rogatek i molinezje królowały w nim.
-

albanos
- Poznaje temat
-
- Posty: 67
- Dołączył: 09 lis 2013, 13:02
- Miasto: Mullingar
No to się przyznam - mam takie akwarium, i na tę chwile jest to moje jedyne Moje ma wymiary: 60 cm długość, 35 szerokość, 45 wysokość. Było już uszczelnianie silikonem bo kit miejscami się wykruszał. Rama też rdzewieje, nie wygląda to miejscami fajnie (górny rant). Niestety nie mogłem go urządzić tak jak chciałem, bo szyby mają 3 mm, boję się wsypać więcej żwirku czy dać jakieś dekoracje "cięższe". Na dnie była wymieniana na grubszą... jakieś 20 lat temu Używam na nim oświetlenia z mojego pierwszego akwarium - też ramowego tylko że mniejszego (szyba zbrojona na dno, każdy pamięta jak się robiło dawniej). Miałem w nim kiedyś pierwsze rybki - gupiki, dzikie (z Wenezueli bodajże, na długo przed modą na Endlery kiedyś podstawowa rybka dla wielu akwarystów).
-
- widoczne przebarwienia to od ciepła żarówek
-
- To chyba nie było robione z blachy do pieczenia ciasta, tylko od zera. Boki są profilowane (dopasowane do krawędzi ram akwarium).
Są pod to jeszcze drewienka, oczywiście ładnie pomalowane na brązowo Już nie pamiętam po co one były, ale teraz się przydają bo oświetlenie nie leży bezpośrednio na szybie. Jestem zadowolony z niego - obecnie mam wkręcone świetlówki kompaktowe. Tanio mnie to wychodzi w porównaniu ze zwykłymi świetlówkami. W Biedronce kupuję 23 W za 9,99 (duży gwint) i o mniejszej mocy na mały gwint. Jak na pojemność poniżej 90 litrów - wystarcza aż nadto.
-

truman_burbank
- Początkujący
-
- Posty: 8
- Dołączył: 26 gru 2014, 14:47
- Miasto: Gorlice
-
No chłopie lampa prawdziwy klasyk  Widać z czego ADA czerpała inspiracje 
-

weder
- Z dużym doświadczeniem
-
- Posty: 5264
- Dołączył: 24 lut 2012, 22:59
- Miasto: Gdynia
Co prawda już nie PRL ale też trochę czasu minęło bo akwaria gdzieś z pierwszej połowy lat 90, stawiałbym gdzieś okolice 94 bo na zdjęciach nie ma już filtra gąbkowego z brzęczykiem tylko wypasiony na owe czasy filtr wewnętrzny turbinowy  Na pierwszym zdjęciu akwa 72 litry. Kolejne zdjęcie to chyba akwa 90l z gustownym oświetleniem DIY typu dwie żarówki 60W w plastikowej doniczce na kwiatki.  Ostatnie 200l (to chyba było robione nieco później - gdzieś koło 96-97 roku) Hodowla roślin nie szła mi najlepiej, co zważywszy na oświetlenie chyba nie powinno dziwić. Z rybami nie było najgorzej. Nawet niektóre udało mi się rozmnożyć - najbardziej ucieszył mnie narybek barwinaków czerwonobrzuchych. W miarę bezproblemowy start zawdzięczam tej książce: którą mama jeszcze za czasów realnego PRL dorwała gdzieś w księgarni i jak to wówczas było w zwyczaju kupiła "na wszelki wypadek bo akurat była". Jako 6-7 letni gnojek wprawiałem się na sucho planując sobie obsady ryb itp. Książka od używania dosłownie się rozleciała. Gdzieś na strychu chyba mam jej resztki. Dzięki temu zdobyłem jako takie podstawy i mocną awersję do ceramicznych zamków w akwarium.  Pierwszy zbiornik założyłem jednak kilka lat później, chyba w 4 klasie podstawówki pod wpływem wizyty u kuzyna, który miał 48litrów. Miał typowe akwarium tamtych czasów - zupa rybna plus sprzątanie raz w miesiącu polegające na wrzuceniu wszystkich ryb do dużego garnka i dokładnym wyszorowaniu wszystkiego. O cyklu azotowym oczywiście nie było mowy- na szczęście jego ryby też najwyraźniej o nim nie słyszały bo o dziwo nic mu od tego nie zdychało a kryptokoryny mimo zupełnego braku oświetlenia sztucznego rosły jak szalone. Pierwszy mój zbiornik 72 litry, potem 90 na końcu wreszcie 200. Wszystko akwaria ogólne, z których wówczas byłem bardzo dumny, obecnie patrząc na zdjęcia mam nieco mieszane uczucia  Zwłaszcza patrząc na jedno zdjęcie na którym 90 litrowe akwarium stoi na dwóch szafkach, które jak mi się przypomniały różniły się wysokością o jakieś 2 mm a granica szła w poprzek akwarium. Podkładka z puszystego ręcznika zrobiła jednak swoje i szkło nie pękło jakimś cudem.Widać im człowiek młodszy tym luźniej patrzy na sprawy BHP  Czasy nie były tak "ciężkie" jak w PRLu bo w sklepach można już było kupić to i owo ale i tak bazowało się głównie na znajomych i różnych giełdach akwarystycznych, których obecnie mi brakuje w mojej okolicy. W porównaniu z tym co jest obecnie to jednak mizeria bez ogórków - zwłaszcza w kwestii roślin. Do wyboru był nurzaniec, moczarka, kabomba i amazonki. Największa porażka - przywleczona skądś posocznica.Zgodnie z instrukcjami z jakiejś starej książki (chyba "Ryby w akwarium" Jakubowskiego) spaliłem wszystko a sprzęt odkaziłem lizolem (jak ktoś nie kojarzy co to jest to tu jest w miarę obrazowy opis: http://www.szkolnictwo.pl/szukaj,Lizol).Na wszelki wypadek użyłem z 10 butelek więc w całym domu przez pół roku dzięki temu pachniało szpitalem i to nie współczesnym a takim PRLowskim w typowym wydaniu. Kto ma więcej niż 30 lat na pewno pamięta ten cudny zapach. Gumowy wąż do spuszczania wody, który leży na strychu, w co ciężko uwierzyć do dziś ma delikatny zapach tego odkażacza. To był jedyny moment w którym o mało co nie wyleciałem z domu razem z moimi akwariami. Przygodę zakończyłem gdzieś w początkowych latach liceum. Ostatnia "aranżacja" to było akwarium zimnowodne ze złowionymi gdzieś jazgarzami. Żyły sobie przez kilka miesięcy tylko skubańce mimo dokarmiania zjadały się nawzajem. W końcu został duży i średni. Niestety duży próbując zjeść średniego zadławił się nim na śmierć i po tym zlikwidowałem akwarium na prawie 20 lat. Teraz muszę praktycznie uczyć się wszystkiego od nowa, zmiany w akwarystyce są praktycznie kolosalne.
-

szarlej
- Zaawansowany użytkownik
-
- Posty: 804
- Dołączył: 15 gru 2015, 13:39
- Miasto: Tarnów
Jestem pod wrażeniem, że ktoś wstawił foto w tym temacie. Przygoda z rybkami zimnowodnymi wesoła acz smutna  . Też mam tą książkę do dziś dnia moja jest w gorszym stanie.
-

weder
- Z dużym doświadczeniem
-
- Posty: 5264
- Dołączył: 24 lut 2012, 22:59
- Miasto: Gdynia
Jeżeli chodzi o zdjęcie książki to jest z neta. Tak jak pisałem ta moja niestety jest w strzępach. Akwarium zimnowodne całkiem fajnie działało w zimie - jednak gdy zrobiło się cieplej zaczęły się problemy w tym glony, których o dziwo w normalnym praktycznie nie miałem poza jakimiś zielenicami na szybach. Kanibalizm tylko przepełnił czarę goryczy. 
-

szarlej
- Zaawansowany użytkownik
-
- Posty: 804
- Dołączył: 15 gru 2015, 13:39
- Miasto: Tarnów
Znalazłem zdjęcie wprawdzie już nie PRL ale bodajże 1991,92 może 93 rok, jak dokopię się w kartonach z pamiątkami wstawię skany czegoś bardziej "vintage"  p.s muszę wprowadzić korektę daty, bo znalazłem inne zdjęcie które wraz z tym powstało, a które potwierdza mi ten sam czas, to rok 96
Ostatnio edytowano 11 kwi 2016, 22:54 przez aquamateo, łącznie edytowano 1 raz
-

aquamateo
- Z dużym doświadczeniem
-
- Posty: 3092
- Dołączył: 04 sty 2010, 23:54
Szarlej, niezwykle barwna i wzruszająca opowieść, bo porusza wspomnienia tamtych czasów i tamtego hobby. Wydaje się, że to obecne rzeczywiście dzieli kolosalna przepaść od tamtych jego form. Ale czy wtedy ktoś myślał, że może być inaczej? Raczej nikt wówczas nie miał kompleksów z powodu np. wspomnianych żarówek... Fajny post  i zdjęcia bezcenne 
-

Godween
- Z dużym doświadczeniem
-
- Posty: 4072
- Dołączył: 02 maja 2011, 17:08
-
Zrobienie czegoś z niczego tanim kosztem nie było powodem do kompleksów tylko wręcz do dumy i to, że nie wyglądało to jak dzisiaj ADA nikomu nie przeszkadzało. Trzeba pamiętać, że w kraju było wówczas o wiele biedniej niż teraz. Zarobki były jeszcze wciąż PRLowskie a ceny często importowanego sprzętu zachodnie. Co powodowało sytuacje, że jak pamiętam pokrywa do moich 90l którą chciałem kupić kosztowała 1,5 mln złotych podczas gdy moi rodzice przeciętnie zarabiali nieco ponad 2mln złotych na miesiąc. Więc najprostsza pokrywa w porównaniu do zarobków była droższa niż obecnie wypasione rozwiązania ADY. Markety budowlane w którym tanio można kupić półprodukty dopiero raczkowały a tani import z Chin ograniczał się do kredek i piórników  Więc trzeba było kombinować. Ale miało to swój urok. Jak się chciało korzeń to nie odpalało się allegro czy też nie szło do sklepu tylko organizowało wyprawę do lasu czy nad rzekę. Heheheh pamiętam jak gdzieś na początku marca wpadłem do stawu sprawdzając czy już są larwy komarów. A było coś koło 4 stopni celsjusza i mocny wiatr. Nigdy tak nie zmarzłem jak wówczas gdy przemoczony do suchej nitki oblepiony wodrostami i innym syfem wracałem 5km do domu 
-

szarlej
- Zaawansowany użytkownik
-
- Posty: 804
- Dołączył: 15 gru 2015, 13:39
- Miasto: Tarnów
Dokładnie. Dało się zrobić coś fajnego i taniego.
-

ala89
-
-
Dzień dobry,
chciałbym poprosić bardziej doświadczonych Kolegów o pomoc i wskazówki.
Zamierzam spróbować z akwarium roślinnym, chciałbym dodać i zmienić parę rzeczy w już istniejącym zbiorniku o wy...
Wyświetlenia: 884 | Odpowiedzi: 1
czytaj więcej...
-
https://www.youtube.com/watch?v=S-ujbRfCrwg
Wyświetlenia: 654 | Odpowiedzi: 1
czytaj więcej...
-
Szanowni Forumowicze,
Potrzebuję pomocy w aranżacji akwarium w centrum Krakowa :D
Jako nastolatek, interesowałem się akwarystyką. Miałem wówczas “akwarium roślinne” (z krewetkami i pielęgniczkami ...
Wyświetlenia: 872 | Odpowiedzi: 1
czytaj więcej...
-
Witam,
Przymierzam się do założenia roślinnego 192l(80x40x60), posiadam doświadczenia z akwarium ogólnego(zerowe z roślinnego).
Założenia wstępne;
- coś na kształt lowtech, eksperyment z naświetlacze...
Wyświetlenia: 2630 | Odpowiedzi: 17
czytaj więcej...
-
Witam,
z racji iż to mój pierwszy post na tym forum, najpierw się przedstawię.
Mam na imię Paweł, mam 28 lat, akwarium posiadam od 6-7 lat. Było to akwarium ogólne - dużo rybek, czasami za dużo :? ,...
Wyświetlenia: 812 | Odpowiedzi: 0
czytaj więcej...
|
|
Rośliny
Zwierzęta
Ładowanie...
Ładowanie...
Ładowanie...
Recenzje
Ładowanie...
|