Zastosowanie ziemi ogrodowej

kuubaw napisał(a):dzięki,dziurawienie podłożą to masakra, zastanawiam się nad jednym prostym rozwiązaniem odnośnie podłoża i nawet bardzo efektywnym ale jak zrobię i to wypali to najwięksi producenci będą mieć problemy bo te koszty podłożą są za duże ,a kiedy to dopiero za 2 mies.

Może zdradzisz cóż to za niecny plan?

pondito napisał(a):

kuubaw napisał(a):hmm.... - jakie błędy można popełnić żeby wystąpiły strefy beztlenowe. .
-jak uniknąć żeby nie powstawały strefy beztlenowe

Ja raz na miesiąc całe podłoże dziurkuję śrubokrętem do dna co 5cm. Czy to coś daje, nie wiem. Ale nie zaszkodziło jeszcze

Łał! Oryginalnie

Aby nie było stref beztlenowych należy zasadzić w podłożu rośliny. One zadbają o to, żeby warstwa ziemi była odpowiednio natleniona.

Kadazan napisał(a):

pondito napisał(a):

kuubaw napisał(a):hmm.... - jakie błędy można popełnić żeby wystąpiły strefy beztlenowe. .
-jak uniknąć żeby nie powstawały strefy beztlenowe

Ja raz na miesiąc całe podłoże dziurkuję śrubokrętem do dna co 5cm. Czy to coś daje, nie wiem. Ale nie zaszkodziło jeszcze

Łał! Oryginalnie

Aby nie było stref beztlenowych należy zasadzić w podłożu rośliny. One zadbają o to, żeby warstwa ziemi była odpowiednio natleniona.

Warunek jak najbardziej spełniony: dużo zwartek i echindorus którego korzenie mają nawet 30cm. Raz jak wyrywałem ozelota przy restarcie to korzenie miał od tylniej szyby do przedniej (40cm). Natomiast dziurkuję głównie miejsca gdzie rośnie rotala- jej system korzeniowy to jednak nie to samo...

pondito napisał(a):

Kadazan napisał(a):

pondito napisał(a):

kuubaw napisał(a):hmm.... - jakie błędy można popełnić żeby wystąpiły strefy beztlenowe. .
-jak uniknąć żeby nie powstawały strefy beztlenowe

Ja raz na miesiąc całe podłoże dziurkuję śrubokrętem do dna co 5cm. Czy to coś daje, nie wiem. Ale nie zaszkodziło jeszcze

Łał! Oryginalnie

Aby nie było stref beztlenowych należy zasadzić w podłożu rośliny. One zadbają o to, żeby warstwa ziemi była odpowiednio natleniona.

Warunek jak najbardziej spełniony: dużo zwartek i echindorus którego korzenie mają nawet 30cm. Raz jak wyrywałem ozelota przy restarcie to korzenie miał od tylniej szyby do przedniej (40cm). Natomiast dziurkuję głównie miejsca gdzie rośnie rotala- jej system korzeniowy to jednak nie to samo...

Twoje obawy są nieuzasadnione Rotala też sobie poradzi.

Kadazan napisał(a):

pondito napisał(a):

Kadazan napisał(a):

pondito napisał(a):

kuubaw napisał(a):hmm.... - jakie błędy można popełnić żeby wystąpiły strefy beztlenowe. .
-jak uniknąć żeby nie powstawały strefy beztlenowe

Ja raz na miesiąc całe podłoże dziurkuję śrubokrętem do dna co 5cm. Czy to coś daje, nie wiem. Ale nie zaszkodziło jeszcze

Łał! Oryginalnie

Aby nie było stref beztlenowych należy zasadzić w podłożu rośliny. One zadbają o to, żeby warstwa ziemi była odpowiednio natleniona.

Warunek jak najbardziej spełniony: dużo zwartek i echindorus którego korzenie mają nawet 30cm. Raz jak wyrywałem ozelota przy restarcie to korzenie miał od tylniej szyby do przedniej (40cm). Natomiast dziurkuję głównie miejsca gdzie rośnie rotala- jej system korzeniowy to jednak nie to samo...

Twoje obawy są nieuzasadnione Rotala też sobie poradzi.

Szczerze to o tym sposobie przeczytałem na jakimś forum daaawno temu i od tamtego czasu go stosuję, tak profilaktycznie że tak powiem.

Witam
Również polecam akwaria na bazie ziemi ogrodowej obecnie posiadam 5 takich zbiorników i wszystko ładnie rośnie , czasem widać małe niedobory to staram się uzupełniać je solami, jak znajdę chwile to porobię fotki i wrzucę.
Kiedyś gdy testowałem ziemie w celu sprawdzenia jak co będzie rosło obsadziłem zbiornik 25 l, 2 cm ziemi 3 cm żwirku bez oświetlenia zbiornik umieszczony został na parapecie okna w którym zawsze jest mocne światło, efekt był zdumiewający roślinki rosły a glonów nie było, w zbiorniku znajdowały się krewetki które mnożyły się bez problemu, przegrzebie kompa może znajdę jakieś fotki.

Ja używałem tylko ziemi ogrodowej ale wszystkie roślinki trzymają się dobrze. Trochę na początku martwiłem się bo nie chciały sie ukorzenić ale potem im przeszło

Właśnie będę zakładał zbiornik na ziemi narazie na próbę 40 L i szukałem ziemi w marketach i ogrodniczych i na każdej jest napisane że zawiera NPK i mikroelemnty, czy taka ziemia będzie ok?

nie ufam ziemi trzeba ją wymieniać i ak jak na samym początka bybło napisane to może się coś z rybami stać albo innymi zwierzentami wodnymi rośliny podobno jak najbardziej ok ale ja ufam srawdzonym środkom urzywam AS II+ I SHRIMO SAND

zajączek155 napisał(a):nie ufam ziemi trzeba ją wymieniać i ak jak na samym początka bybło napisane to może się coś z rybami stać albo innymi zwierzentami wodnymi rośliny podobno jak najbardziej ok ale ja ufam srawdzonym środkom urzywam AS II+ I SHRIMO SAND

ortografia młody człowieku bo po oczach razi
ASII + czarne po 6 miesiącach się porozpadało i jest do wyrzucenia

Miałem podobne doświadczenia, drugi raz nie popełnię tego błędu.

Mój zbiorniczek 200l na ziemi skończył pierwszy rok około tygodnia temu, więc zgodnie z wezwaniem tego wątku "Czy udało Ci się utrzymać akwarium na ziemi ogrodowej w dobrej kondycji przez okres dłuższy niż 1 rok?", prezentuję zdjęcie.

Akwarium skończyło dwa lata i ciągle na tej samej ziemi z marketu. Akwarium było nawożone, zarówno gleba i jak i woda. Trochę poprzerastało, ale nie poświęcam mu wiele czasu. Zdobyłem natomiast sporo doświadczeń, które zamierzam wykorzystać. Na przełomie sierpnia i września będzie robiony restart i nowa aranżacja.

Jest trochę refleksów, bo robione w dzień.

Super prezentują się te akwaria na ziemi ogrodniczej aż sam zaczynam się zastanawiać bo jestem przed startem mojego zbiornika.

Ja między innymi po przeczytaniu tego tematu przekonałem się do "wsadzenia" ziemi do akwarium - tak wiec tak na wszelki wypadek zdecydowałem się na ziemię do kaktusów.... jestem już jakiś miesiąc po restarcie i nie widze spektakularnych efektów ale i tak jest lepiej niz na samym żwirku

Pokaż zdjęcie.

Niestety pochwalić się nie ma czym , a aranżacji poprostu nie ma (na razie).
Z roślin w zasadzie tylko kryptokoryny się trzymają, strzłka wodna się powoli rozpuszcza mimo ,ze na początku puściła kilka "liści",duży heniek bardzo powoli ale ciągnie do góry, pozostałe rośłiny widać progres - liście które wypuściły (na ziemi) są bardziej zielone ale niestety dziurki na liściach tu i ówdzie się pojawiają (mimo podawania potasu 15ppm), a rogatek to ostatni zakup ,ale widać ,ze się dobrze przyjął.

Witam!

Odświeżę troszkę temat.

Stoję przed startem własnego akwarium. Na razie jestem na etapie zbierania informacji W chwili obecnej skłaniam się ku zastosowaniu zwykłej ziemi, głównie ze względu na koszty. Jednocześnie, zachwyciły mnie zbiorniki w stylu iwagumi i ragwork. Imitacja górskich zboczy, jest bardzo kusząca. I tu zastanawiam się nad jedną kwestią: jeśli zastosuję w akwarium ziemię, a jako warstwę zewnętrzną jakiś rodzaj żwirku, to jak ma się to do kwestii usypywania wzgórza? Czy zwykły żwir będzie spełniał tu swoją rolę? Podczas stosowania amazonii całe podłoże jest (jak rozumiem) użyźnione. Czy pozbawienie żyznego podłoża w górnych partiach aranżacji nie wpłynie negatywnie na roślinność, która się tam znajdzie? A może - jak ktoś wcześniej pisał, jako wierzchniej warstwy użyć jednak amazonii?

Zbiornik w założeniu ma mieć wymiary 100x40x50 lub 120x40x50

Pozdrawiam

Witaj,

W moim akwarium nie było problemu z nasypaniem ziemi również w miejsca na wzgórzach. Musisz tylko uformować wpierw skały. Kładąc je na np. styropianie lub innym materiale nie zmieniającym parametrów wody. Pozwoli Ci to podnieść je do góry nadając fajniejszy design. Tam gdzie masz bardzo wysoko i nie chcesz nasypać aż tyle ziemi wypełniasz żwirkiem pod ziemię np. w pończochach. Samą ziemię również można dać w pończochy. Później nie będzie problemu z oddzieleniem żwirku od ziemi i podczas przesadzeń nie będzie Ci się to mieszać. Na górę proponuję około 4cm czarnego żwirku.

Pzdr.

http://www.roslinyakwariowe.pl/dyskusje ... ?start=220

jest też ziemia dla roślin wodnych (dokładnie oczek wodnych). testował ktoś? Szczególnie w porównaniu ze zwykłą ziemią ogrodową czy kwiatową ?