Chciałbym zrobić BARDZO proste akwarium dla syna - gupiki,
kryptokoryny, ew. limnofilie lub nurzaniec. Ma zarosnąć i zbagnieć. Światła mało. Woda kranowa - wrocławskie 7.5 - 7.6.
Oczywistym wyborem będzie tu ziemia+żwirek. Jednak żwir zajmuje dużo miejsca i do tego jest ciężki i nieporowaty. Dlatego potrzebna będzie ziemia dla kryptokoryn.
Wolał bym porowate podłoże, które będzie przepuszczało wodę i składniki odżywcze z rybiej kupy, będzie stanowiło dodatkowy filtr oraz zapewni, że w akwarium będzie w rzeczywistości więcej wody (przy 54l 10l ma znaczenie). A może to nie ma sensu?
Najleprzy byłby jakiś obojętny substrat. Niestety znalazłem tylko
manado, który statystycznie robił więcej problemów niż pomagał (przynajmniej tyle wyczytałem).
Wasze doświadczenia?