Akwarium: 25l
Oświetlenie: 10W
Aquael LED
Podłoże: ziemia, glina, torf i na to 3cm żwiru
Filtracja: kaskada
CO2: 1 bąbel na 5 sekund, drabinka
jbl Nawożenie: 5 ml Nitro
easylife, 2.5 ml Profito (mikro) tygodniowo
Pielęgnacja: raz w tygodniu 40% podmiana wody.
Flora: kilka roślin
Rotala green, Sessiflora,
Anubias barterii, Polysperma, E parvula,
Fauna: około 10 Endlerów, krewetki ślimaki głównie świderki.
Po podaniu Nitro raz w tygodniu przy podmianie wartość NO3 powinna wynieść około 40 ml/litr.
W akwarium obserwuje niedobory makro, azotu i potasu na
Rotali green. Moje pytanie dotyczy tego, jak szybko zostaje według Waszych obserwacji zużyty azot z nawozu. Myślałem, że E Parvula nie rośnie przez złe podłoże, ale gdy popatrzyłem na
rośliny od góry bardzo ładnie widać niedobory makro. Akwarium jest obsadzone powiedzy w 1/3, nie gęsto. Wydawało mi się, żę podnoszenie NO3 raz w tygodniu o 40 będzie wystarczające. Testów robić mi się nie chce aby oceniać jak szybko spada wartość azotu w kolejnych dniach.
Jak byście zaplanowali nawożenie makro bez forforu w moim przypadku? Jakie jest mniej więcej zapotrzebowanie na azot dla średnio obrośniętego akwarium tygodniowo, jak opisałem? Pomyślałem, żę co tydzień będe zwiąkszał dawkę nawozu najpierw o 100% a w kolejnych tygodniach już mniej i obserwował czy chlorofil się tworzy na starych liściach.
pozdrawiam