Nawożenie MIKRO

Mam na obecną chwilę wątpliwości jak poprawnie nawozić składnikami mikro. O ile np do żelaza, magnezu, miedzi czy manganu mam testy, o tyle np dla niklu, molibdenu, boru czy cynku (a przecież są jeszcze inne) testów nawet nie odnajduję. W związku z tym nie jestem wstanie sprawdzić czy któregoś z tych pierwiastków nie jest za dużo lub za mało.
Gotowe nawozy mikro są (mam nadzieję ) komponowane przez chemików w ściśle dobranych proporcjach (to czy słusznych to już inna sprawa) i zawierają wszystko to co potrzeba?. Zoolek podaje że jest to 11 pierwiastków, a Yokuchi aż 21! (szkoda że nie podają jakie i w jakich ilościach). Sam fakt tak różnej ilości pierwiastków dodatkowo budzi we mnie ciekawość i piętrzy pytania.
Ale do rzeczy...
Wydaje mi się że rozsądnie jest lać gotowca tak dużo, aż uzyskam właściwą ilość mierzalnego przeze mnie pierwiastka o najniższym stężeniu ? a resztę dolewać w formie pojedynczych pierwiastków aż do uzyskania właściwych ich ilości?. Tylko czy w ten sposób nie sprawię że np boru będę miał dużo za dużo i nawet się o tym nie dowiem ?
Niektórzy z tych bardziej zaawansowanych akwarystów/chemików sporządzają własne nawozy z pojedynczych składników i ciekawi mnie czy faktycznie uwzględniają ich tak wiele, czy jednak część z nich zupełnie pomijają ?. W tym momencie myślę że istotnym jest wspomnieć że stosuję w 100% wodę RO, którą oczywiście mineralizuję. Być może właśnie to jest czynnik który mówi o tym, czy należy/można używać gotowych nawozów mikro z dużą ilością różnych pierwiastków, czy też można samemu preparować z kilku najważniejszych. Być może Ci co robią sami, to w jakimś procencie jadą na kranie, a tam z kolei wiadomo są różne śladowe ilości różnych pierwiastków i dlatego wystarczy dodać tylko te najważniejsze/mierzalne za pomocą testów.
Kolejny nurtujący mnie temat to ilości, które zaleca producent/dystrybutor konkretnego nawozu np Yokuchi pisze że 1 klik na 100L dziennie. Z ciekawości wlałem 10L wody RO i do niego cyk 1 klik. Trochę się to pomieszało i zmierzyłem sobie na początek ile jest w tym żelaza i wyszło mi wg testów kropelkowych JBL'a, że jest mniej jak 0,01 dopiero 3 kliknięcia dały ok. 0,05 (a gdzie tam jeszcze do 0.3). Przy tych 3 kliknięciach zmierzyłem również zawartość magnezu = 0,08 a manganu było aż 0 !
Wyniki bardzo mnie zaskoczyły bo zmierzone stężenia były drastycznie niskie, a przecież to tylko 10L wody ! Drugie zaskoczenie to fakt że ponoć 21 pierwiastków a pominęli Mangan?, który jest przecież bardzo ważny.
Tak więc jak ma 1 kliknięcie dziennie (1ml) wystarczyć na 100L ?!. Żeby w ogóle dobić takim nawozem wodę RO od zera do poziomów określonych jako norma trzeba to przecież lać wiadrami .

Z góry dziękuję za wszelkie wywody i podpowiedzi bo ja już na ten moment chyba nic mądrzejszego nie wymyślę.

Kup małą butelkę (100ml) Zooleka i przetestuj.
To firma obecna na rynku od kilkudziesięciu lat i mająca takież doświadczenie (w przeciwieństwie do Yokuchi i innych pojawiających się jak grzyby po deszczu i znikających za czas jakiś).
Używam ich nawozów od kilku lat i nie narzekam.
Istotne jest też to, że Zoolek "nie wstydzi się" pokazać co i w jakich ilościach zawierają ich nawozy, a ja jakoś nie mam specjalnego zaufania do tych, którzy nic nie piszą.
I na koniec: tego mikro, no może oprócz żelaza to moim zdaniem nie warto testować. Trzeba obserwować zbiornik i rośliny i na tej podstawie dawać mniej lub więcej.

Mineralizujesz wodę RO mineralizatorem który ci odpowiada
Azot i fosfor podajesz według potrzeb twojego zbiornika. Nie oglądając się na innych ile czego leja. Twoje akwarium jest jedyne .

Kolejna sprawa to mikro . Ja jestem za opcja w której w składzie jest żelazo i to ile chce podawać żelaza warunkuje ilości pozostałych mikroelementów. Producenci ustalają różne proporcje i raczej się sprawdzają choć nie zawsze będą odpowiednie do twojego akwarium bo jak wiemy kazde jest inne .
Po trzecie dawki sugerowane przez producenta to wartości domyślne i nie zawsze będą odpowiednie dla ciebie
Wielkość mikro musi być odpowiednia w stosunku do światła i CO2 . Jeżeli to nie będzie grało to będziemy mieli problem który występuje najczęściej także na tym forum czyli zielenice

Zapomniałem jeszcze o pH

Na dostępność składników odżywczych ma wpływ także wartość pH
Rośliny potrafią nawet zmieniać pH w środowisku korzenia aby mogły pobierać to co potrzebne
Weźmy dla przykładu żelazo które bardzo szybko się utlenia i powyżej pH 6,5 wytrąca się
Dlatego żelazo chelatuje się aby wydłużyć czas dostępu dla roslin
Większość nawozów akwariowych używa chelat Fe EDTA który stabilny jest do pH 6
Znaczy to że Fe+2 które jest dostępne dla roślin powyżej pH 6 utlenia się do Fe+3 które nie jest dostępne dla roślin
Przy pH 7 trwa to ok godziny a przy pH 8 kilkadziesiat sekund
Ps
Producenci zamiast wypisywać jakiś cuda na temat ich żelaza powinni informować jaki typ chelatu został użyty bo to dla nas jest najważniejsze







Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka
[IMG]https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230807/e8d0b3efe1b5661154d2414d2dcb4733.jpg[/IMG]

Moje Fe jes tak opisane.
Fe hybryd: jest produktem zawierającym żelazo e dwóch formach fe+2 i fe+3
Pierwsza forma Fe+2 jest przyswajalna natychmiast przez rośliny
natomiast Fe+3 jest dostarczana wolniej, ale za to w sposób ciągły.
A mam do nich zaufanie, więc mnie prot tym fe+3 podniosłeś ciśnienie?

FoCuS_PL: Mikro Zooleka jest już w drodze wraz z manganem, bo liczę na to że po dodaniu go w końcu rośliny zaczną bomblować. Zgadzam się z opinią że nie warto kupować nawozów w których jasno nie ma napisane składu i proporcji. Niestety chcę zużyć to co zakupiłem - drugi raz nie kupię . Tak na marginesie nie rozumiem dlaczego zoolek do azotu dodaje potas - ktoś zna może odpowiedź ? A w kwestii solidności firmy to się okaże bo obecnie porównuję ich testy i jbl'a .... wyniki nieco mnie zaskakują, ale o tym później.

prot: o tym że chelaty to najlepsza forma to wiedziałem, ale bez konkretów więc dzięki za tą uwagę. Czy chelat Fe EDTA to na tą chwilę najlepsze co może być ? Orientujesz się może w prduktach Rataja? bo
ma: Fe DTPA 0,30 ppm, FE EDDHA 0,08 ppm - co to jest FE EDDHA ? bo google mówi: EDDHA lub etylenodiamina-N,N′-bis jest środkiem chelatującym. Podobnie jak EDTA, wiąże jony metali jako heksadentalny ligand, wykorzystując dwie aminy, dwa centra fenolanowe i dwa karboksylany jako sześć miejsc wiązania. Kompleksy są zazwyczaj anionowe. Sam ligand jest białym, rozpuszczalnym w wodzie proszkiem.
Ale to coś lepiej czy nie ma to większego znaczenia ? bo np dodali dla lepszej bajerki
Jeśli żelazo rozpada się w pH wyższym od 6 to zastanawia mnie czy w kontakcie z wodą, czy też jak by przelać ten nawóz do kubka i zacząć mierzyć jego pH, to nie okaże się że z czasem też rośnie i finalnie wyjdzie na to, że lejemy coś co od początku nie jest przyswajalne
I jeszcze takie coś znalazłem jak AZOO CHELATED FERRITE LIQUID - tutaj piszą że nawet do 10pH można lać i się nie rozpadnie - ale czy będzie przyswajalne ? Chemia to raczej nie magia i trochę słabo wierzyć tak na słowo

Żeby żelazo było dostępne dla roślin musi być rozpuszczone i utrzymywać się w roztworze dlatego ważne jest w jak silnym chelacie jest żeby było stabilne i się nie wytrącało.
Czyli w jakim zakresie pH chelat jest stabilny (patrz tabelka wyżej ).Wytrącone żelazo jest żelazem utlenionym Fe+3

Co do azotu Zooleka to pewnie azotan potasu czyli KNO3 stąd masz potas

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

prot: o jakiej tabelce piszesz ? co do azotu Zooleka chodziło mi o to że po jakiego diabła go tam dali? - nie po to kupuję butelkę azotu, żeby przy okazji podwyższyć potas na który muszę uważać aby nie mieć za dużo. Jestem zwolennikiem żeby samemu badać niedoboru i dolewać w razie potrzeby i w tym wypadku bonusy typu potas w azocie to tylko problem. Nie czaję po co to zrobili skro inne nawozy są dostępne z osobna a tutaj combo.

Wróć do mojego postu wcześniej przecież wrzuciłem tabelkę
pH -chelat


Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

Nie załączyło jej i dlatego nie zauważyłem, ale po skopiowaniu linka już ją widzę - bardzo Ci dziękuję za nią. Ciekawy w takim razie w stosunku do niej jest produkt Azoo, bo nie ma tam przedziału 10 pH.

@MariuszH
Poruszyłeś kilka wątków, spróbujmy to uporządkować.
1. Bąblowanie roślin to nie jest zjawisko, do którego należy dążyć. Było już o tym wielokrotnie na forum, my poprzestańmy na tym, że wcale nie jest to dla roślin korzystne.
2. Potas w nawozie azotowym - cóż, NO3 jest szybko i chętnie pobierane przez rośliny, a dodatek potasu nie zaszkodzi.
3. Testy Zooleka. Używam, jest ciut tańszy, a dokładność oferowana przez naszego, krajowego wytwórcę jest w zupełności wystarczająca.
4. Producenci na opakowaniach i w reklamach napiszą wszystko żeby sprawić wrażenie, że są lepsi niż konkurencja. W większości to marketingowy bełkot.

PS.
Oprócz nawozów lanych do słupa wody, zapoznaj się z ofertą kapsułek nawozowych.
Osobiście stosowałem Tropicę, a teraz Masterline.

FoCuS_PL:
1. prosił bym Cię o linka do tego tematu odnośnie braku korzyści z bomblowania
2. potas jak na razie u mnie coś nie schodzi a no3 i po4 owszem
3. jak na razie testuję różne firmy, ale faktycznie zacząłem od jbl'a natomiast na 100% ich test azotowy dla mnie jest nie wystarczający bo przeskoki przy ich skali tj. błąd pomiarowy może być ogromny
4. o i z tym zgadzam się w 100% i mało tego to tak jest w każdej dziedzinie - niestety.
5.? moje podłoże to aquabasis plus, a na to manado. Ładnie to wyglądało na samym starcie a teraz miejscami mam pomarańczowe plamy pyli mocno jak coś się grzebie w tym. Ogólnie nie polecam i w nowym zbiorniku muszę mieć coś innego. Tak czy inaczej nawozów do korzeni raczej nie potrzeba mi.

Najbardziej mnie teraz zastanawia to czy przy starcie nowego zbiornika nie powinno się stworzyć wody wzorcowej bogatej we wszystkie potrzebne składniki. Muszę doczytać trochę bo te krótkie poradniki do startu akwarium dla mnie są nie wystarczające. Piszą tam najczęściej żeby lać sam potas?:D Być może warto na początku zrobić coś by pobudzić u rośliny budowę systemu korzeniowego, ale nie wiem jak ma w tym pomóc niedobór innych pierwiastków.

@MariuszH
Ad1. https://www.roslinyakwariowe.pl/artykul ... arium.html
Ad3. Powtórzę: akwarium to nie laboratorium. Zoolek dla NO3 ma skalę 0, 2, 5, 10, 20, 50, 100, 150. Moim zdaniem jest to wystarczające, a jeśli kto sobie życzy może na przykład rozcieńczać próbkę z akwarium za pomocą wody RO i wyliczać, też może. Ja tego nie praktykuję.
Ad5. Przyjdzie taki moment, a przyjdzie wcześniej niż później, że kapsułki pod korzenie będą niezbędne. Po pierwsze podłoże odda wszystko, co dał producent, po drugie rośliny pobierają przez korzenie , nie tylko przez liście.

Jeśli zaś chodzi o start nowego zbiornika to jeśli na podłożu aktywnym, wystarczy "zasolić" wodę do odpowiednich parametrów (jeśli RO) i przez 2,3 tygodnie żadnego nawożenia. Po 2 tygodniach delikatnie potas, a nawozy makro i mikro po 3, 4 tygodniach.
Ścisłych reguł nie ma.

Możesz przyjąć jeszcze taką prosta zasadę
Jeżeli rosną glony i rośliny to za dużo mikro
Jeżeli rosną tylko glony to za mało mikro
Oczywiście są różne sytuacje ale można też tak podejść

Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka

prot: może i to co piszesz ma sens, ale jak już glony się pokażą to potem ciężko jest się ich pozbyć. Staram się robić jak najwięcej aby w ogóle ich nie mieć.
Niestety dziś rano u podstawy Rotali RED (invitro) pojawiły się glony jakiś rodzaj nitkowych. Obstawiam się że jutro roślina pójdzie do kosza. Rośliny ogólnie ładnie rosną ale te invitro są mimo to strasznie delikatne. Zakładam że przy podłożu mam większe stężenie fosforanów (raczej nie azotanów), i stąd te problemy. Nie wiem czy w przyszłym tygodniu nie trzeba będzie wpuścić do zbiornika jakiejś krewetki albo otoska może pomogą w takich wypadkach.

@MariuszH
Z tego co piszesz wnoszę, że to akwarium to zupełny świeżaczek.
Jeśli tak, glony są czymś całkowicie normalnym, naturalnym i trudnym do uniknięcia. Zbiornik musi najpierw "wystartować" rośliny zacząć rosnąć i nabrać masy, a glony w większości przypadków same znikną.
Aha, z roślinami in vitro tak bywa, niektóre nie wytrzymują przeniesienia ze sterylnego środowiska pod wodę.

FoCuS_PL: ten zbiorniczek wystartował 14.07.2023 . Odpaliłem go na wodzie amoniakalnej, ale nie polecam bo wszystkie rotale i trawy nie przetrwały, może dlatego również że nawozy podałem dopiero czwartego dnia oraz CO2.

MariuszH napisał(a):FoCuS_PL: ten zbiorniczek wystartował 14.07.2023 . Odpaliłem go na wodzie amoniakalnej, ale nie polecam bo wszystkie rotale i trawy nie przetrwały, może dlatego również że nawozy podałem dopiero czwartego dnia oraz CO2.

No to nawywijałeś Kolego całkiem zdrowo
Woda amoniakalna dostarczy azot w postaci amonowej, ale... pH podbija, a to już nie jest wskazane...
Rzecz druga, podawanie nawozów od samego startu = problemy.

co do amoniaku zastosowałem się do tych wskazówek
https://www.facebook.com/deccorativo/po ... 552659088/
https://forum.klub-malawi.pl/topic/2321 ... oniakalna/

MariuszH napisał(a):co do amoniaku zastosowałem się do tych wskazówek
https://www.facebook.com/deccorativo/po ... 552659088/
https://forum.klub-malawi.pl/topic/2321 ... oniakalna/

Tak, tylko metoda jest dla zbiorników malawi gdzie nie ma roślin.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

no to pisałem przecież że więcej nie będę stosował jej teraz przynajmniej wiem jak śmierdzi jedna kropla tego specyfiku