Witam.
Od 3 tygodni borykam się z nadmiarem Wapnia, co objawia się na roślinach popalonymi stożkami, zachwianym wzrostem, ale nie u wszystkich roślin. Glony też polubiły ten klimat , są zielenice, ale głownie spirogyra.
Kiedy woda odparuje zostaje na szybach biały nalot. Gdyby nie skimmer pewnie byłaby też mgiełka na tafli wody. jak po laniu kranówki.
Próbowałem kwasu solnego, słabszego octu spirytusowego, ale nic nie pomaga. Wartości spadają, ale głownie Magnez, który teraz jest na poziomie 12mg/l, a Ca 85 mg/l , co obniżyło mi trochę GH, teraz jest 14,7.
Leję czystą RO co tydzień 15% , testy zolka na RO pokazują śladowe wartości , prawie niewykrywalne, więc nie wiem co jest grane.
Rośliny tak jakby w ogóle nie korzystały z tego pierwiastka, bo wartości cały czas się utrzymują na tym samym poziomie.
Po za tym coś mi zatwardza wodę, a w moim akwarium nic takiego nie mam, oprócz roślin , paru rybek i piasku kwarcowego, na ziemi ogrodowej.
Po podmiankach leję tylko Potas (Planta active 5ppm) i fosfor (Solo P z
Vimi 0,3 ppm)
Skład wody dzisiaj po podmianie:
Ph 7
Kh 9
GH 15
No2 0
No3 5-10
Po4 0,7-1
K 15
Mg 12
Ca 85