Nawozy all in one vs wszystko oddzielnie:
skusiłem się na zieloną Tropicę. Taki lajcik w używaniu, mało zchodzi,
rośliny rosną, szału jakiegoś kolorystycznego nie ma. Jest poprawnie, chociaż kusi żeby dolać N albo P bo widać jakieś niedostatki. Niestety trzeba być upartym, dobrze dobrać
rośliny, raczej zielone i nie oczekiwać cudów. Przedawkowanie faktycznie grozi sinicami - nie wiem czemu, za wcześnie na wnioski. To tylko 6 m-cy stosowania w trzech zbiornikach. W jednym wywaliło, reszta kwitnąco. Ciężko być tak konsekwentnym w stosowaniu all in one mając pod ręką całą linię nawozową, gdzie wszystko ma się pod kontrolą. Chciałbym to jakoś podsumować ale im więcej się wie tym trudniej odpowiedzieć na proste pytania. Początkujący i wygodniccy - all in one. Dla tych umoczonych, którzy mają już błony pławne polecam linię nawozową jednej marki. Nie mieszajcie, chyba, że dokładnie wiecie co robicie.