mih napisał(a):Zainteresowało mnie rozwiązanie z zaworkiem dławiącym. Mniejsze gabaryty w porównaniu do butelki no i w przypadku mojego rozregulowującego się reduktora dodatkowa możliwość regulacji.
IMHO pomysł z butelką może nie rozwiązać problemu ponieważ dodajemy kolejny element podatny na rozszczelnienie przy łączeniu no i niemałe gabaryty.
Zaworek w przytoczonym przeze mnie we wcześniejszym poście miał za zadanie zastąpić całkowicie nieprecyzyjny regulator przy reduktorze z rotametrem oraz zapobiec strzałom po otwarciu elektrozaworu.
Oba zadania spełnia dobrze i już od wielu-wielu tygodni nie musiałem przy nim grzebać...
Wcześniej określiłem go jako średnioprecyzyjny z uwagi na fakt, iż można go skręcić na minimalny przepływ ok. 1b/s (przynajmniej mój egzemplarz).
Sam mam ustawiony przepływ na 3-4b/s także to nie jest dla mnie wielki problem i wtym zakresie wyregulowanie go nie nastręcza trudności.
Widziałem już podobne zaworki (z tworzywa sztucznego) i te można było całkowicie zamknąć i ustawić na minimalne przepływy (jeżeli ktoś potrzebuje).
pzdr