dylus napisał(a):No i pytanie jaka musi być długość tej białej rurki i czy w górnej części filtra powstanie poduszka z
co2 czy musi ono się tak rozpuścić aby poduszki nie było i czy przypadkiem jak na górze powstanie poduszka to czy nie będzie ona uciekała przez odpowietrznik ??? Czyli rozumiem że wężyk ma być tak długi żeby sięgnął do dna a na końcu mogę założyć kostkę napowietrzającą ? Czy wtedy
co2 nie będzie zaciągane od razu prze rurkę zaciągającą wodę ??Wywierciłem otwór bo nie będę robił termo reaktora a typowy reaktor tak bynajmniej myślę narazie ,mam w drugim kuble grzałkę przepływową .Rozwiązanie gdzie wężyk do
co2 jest podłączony już poza obudową filtra na wężu powoduje że
co2 wpada prosto do węża wylotowego z filtra i natychmiast do zbiornika więc uważam że w takim przypadku na wężu wystarczył by tylko trójnik ja natomiast chcę aby
co2 było mieszane z wodą w samej obudowie i po rozpuszczeniu trafiało do zbiornika .
Ta biała rurka może być prawie do samego spodu reaktora.
Ja zamiast białej rurki wsadziłem o takiej samej średnicy ale w postaci konstrukcji rurki z siateczką,chyba takie coś jest w dojarkach dla krów. było w sklepie to kupiłem,świetnie o to rozbijają się bąbelki
co2 wychodzące z kostki lipowej.
Co do zapowietrzania i przecieku przez odpowietrznik nie miałem żadnego problemu, chyba,że nastawisz ciśnienie za reduktorem większe niż 6 bar. Hydraulika domowa bezpieczna tak ok. do 10 bar.
większe ciśnienie to może być konieczne malowanie domu i opadnięta warga sąsiada.
Jeżeli
co2 włącza się przy pomocy trónjka, to trzeba to zrobić na wlocie do narurowca.
Kombinuj, kombinuj i myśl długo,a przyniesie Ci to nadspodziewane efekty.