Piękny podwodny ogród. Jestem pod dużym wrażeniem.
Co do filtrów, od gówniarza miałem przez długie lata akwarium 60l, z dużą ilościa łatwych roślin i obsadą bez ładu i składu. Filtr to byl kawałek szklanej rurki z gąbką na dole i było to napędzane "brzęczykiem". Wyłączanym na noc bo brzęczał. Poźniej ten filtr zastąpił trochę większy, ale działał na tej samej zasadzie z tym, że zamiast gąbki była gruba szklana rurka na dole wypchana takimi włóknani, chyba to się nazywała wata akwarystyczna. Myłem to ciepłą bieżącą wodą, gdy mocno spadał przepływ.
W tamtych czasach nie wiedziałem o żadnych bakteriach nitryfikacyjnych czy nawożeniu akwarium. Chyba żaden akwarysta o tym nie słyszał. Podmieniałem tylko wiadro odstanej wody co tydzień. Przy większysz pracach dwa.
Rośliny rosły, glony były pod kontrolą, ryby pływały, a woda była jak kryształ.