Adamowik,
tomaszsu75, dziękuję za miłe słowa
W kostce zaszły małe zmiany. Wymieniłem
ceratopteris siliquosa na
rotalę red. Przed usunięciem caratopteris przygotowałem się na ostre cięcie, okazało się że nożyczki nie były potrzebne bo chwast kompletnie stracił połączenie z substratem i wyciągnąłem po prostu garść zielska
Początkowo zostałem przy 18w ale jednak
rotala nie rosła tak jak bym chciał i teraz świecę 2x18w. Obawiałem się podwojenia ilości światła ale nic drastycznego się nie stało. Oczywiście pyłek zaatakował z podwójną mocą, utrzymanie
anubiasa i marsiley jest nieco trudniejsze, o ile na anubiasie sytuacja jest pod kontrolą bo raz na czas 'maluję' liście roztworem phyon git który działa cuda, niestety z marsileą sprawa nie jest taka łatwa.
Rotala jeszcze nie uformowana tak jak bym chciał ale już robi znacznie lepsze wrażenie od
ceratopteris Foto przed przycinką.
Pozdrawiam
@edit: Aha, wywaliłem
hemianthusa bo zaczął ciemnieć i mi się znudził