Witam po kilku latach.
Wracam do akwarystyki. Wcześniejsze akwarium prezentowane tutaj na forum nosiło nazwę 112l Little Wood. Nie ma już po nim śladu.
Wymiary: 30x30x30 OW
Filtracja: FZN1 - prefiltr gąbka
Aqua Nova, prawy koszyk gąbka, lewy ceramika i keramzyt
Oświetlenie: Aquael Smart 2 Plant +
Aquael Smart 2 Sunny
Ogrzewanie: 25W z termostatem na 23 stopnie C
Woda: Kranówka: pH ok 7,5; Gh ponad 20
Podłoże: Bazalt i kilkanaście kulek gliniano torfowych
Skała: 3kg
Scenery StoneDrewno: Red Wood Moor x,x kg
Nawożenie: Carbo, Azot, Potas, Żelazo, Fosfor, Magnez, Micro - wszystko Blue Line
Carbo codziennie; reszta co któryś dzień, nie wszystko razem.
Rośliny: Hemianthus callitrichoides 'cuba'; Java moss;
Hydrocotyle sp japan;
Bacopa Australis;
Cryptocoryne Wendtii Compact;
Lobelia cardinalis mini;
Ludwigia mini sp. super red;
Anubias Barteri (na dzień dzisiejszy przeniesiony do innego zbiornika)
Obsada: ???x Sakura Red; 3x Otosek przyujściowy; ??x narybek Otoska przyujściowego; ???x małżoraczki
Akwarium założone 31. stycznia 2020r.
- 31..jpg
- 31 stycznia - dzień 1.
- (506.06 KiB) Pobrane 1834 razy
Pewnego dnia naszła mnie po prostu ochota na powrót do korzeni i tak o to skupowałem akcesoria akwarystyczne, by w końcu coś założyć.
- cos.jpg
- Coś już mamy
- (535.47 KiB) Pobrane 1834 razy
Pierwotnie zakładałem, że będę trzymał tylko krewetki red cherry. Gdy zbiornik dojrzewał, narzeczona namówiła mnie na ryby. Pierwotnie miałyby to być rasbory galaxy, ale z "Little Wood" pamiętam, że perfekcyjnie dbały o wielkość populacji krewetek.
Dlatego zdecydowałem się na otoski (wówczas miałem wysyp brunatnic).
Wielu pomyśli sobie, że otoski wyglądają średnio - dla mnie są to piękne rybki. Nabyłem też 10 szt. Sakura Red. Po tygodniu okazało się, że jedna krewetka zdechła, a któraś zaczęła nosić jaja. Zatrudniłem 5 otosków jako ekipę antyglonową. Jeden był cały czas nienaturalnie duży, ostatecznie spuchł i zrobił się kolorowy umierając. Drugi wyskoczył z akwarium i zdechł po parunastu godzinach po powrocie do zbiornika. 3 sztuki zostały i rozmnożyły się. Mam też małżoraczki, gdy je zobaczyłem to się zlękłem... Ale po krótkiej lekturze jestem zadowolony, że je posiadam.
Na zdjęciach zobaczycie próbę hodowania
Eleocharisa parvulę... Jak wspomniałem próbę... W zbiorniku musiałem zredukować ilość roślin, bo krewetki zmusiły mnie do wyprzedaży i
rośliny blokowały łapanie krewetek... Jeśli są jakieś pytania to zapraszam.
Wszystkie żyjątka karmię glonami, które naturalnie występują w zbiorniku, liśćmi orzecha w pellecie firmy Shrimp Nature, tabletkami Sera Wels Chips, spiruliną w proszku Shrimp Nature, płatkami
Tropical ichtio-vit. O dziwo furorę robią Wels chipsy i płatki
Tropicala... Mam jeszcze jakiś pokarm
Hikari dla krewetek, ale potrzebuję jakąś rurkę, aby podać ten pokarm do szkiełka, są to drobne granulki dla krewetek. Jeśli się to nie sprawdzi to będzie trzeba bazować na Wels Chipsach...