Zawsze myślałem (na podstawie opinii z internetu), że
duży heniek nie pociągnie bez światła i
CO2 i dlatego nie przyszło mi do głowy żeby samemu się o tym przekonać, natomiast trzymałem kiedyś w "LT"
eleocharisa parvulę, który rósł pierwszorzędnie. Na dniach ponownie odpalam baniaczek bez zasilania
CO2, tym razem jednak chcę się oprzeć głównie na roślinach łodygowych i kto wie czy nie spróbuję z dużym heniem.
Ślimaki robią świetną robotę - zwróć uwagę, że kamienie są nieskazitelnie czyste (nietknięte moją dłonią).
Na powiększeniu
rośliny też wyglądają sterylnie, ani śladu glonu, ale to chyba zasługa niedużego światła.