Skalary i glonojady niszczą rośliny - co z tym zrobić?

Jak w temacie- najprościej to je wyrzucić, ale może jakieś inne rozwiązanie odnośnie karmienia.
Skalary upodobały sobie Hygrophilę i moczarkę. Niszczą stożki wzrostu i młode liście, gołoca je pozostawiając tylko żyłki.
Glonojady dosłownie wysysają liście Cryptocoryny Balanse, a ja szukałem przyczyny w niedoborach mineralnych (chyba tak jest). Macie podobne problemy

Mi tez na poczku skalary skubały rosliny, zjadły mi całego lotosa, ale później zacząłem karmic je pokarmem roślinnym, i po kilku tyg. nie tykały juz roślin.

Też karmię roślnnym, ale spróbuję w większych ilościach. Do tego jeden z samców jest bardzo agresywny (to ten z obrazka) i zamordował innego, bądź inną.

Witajcie !
W moim akwarium mam problem z rybą Hypostomus punktatus.
Wcześniej miałem dużo glonów i z rybą był spokój.Gdy udało mi się opanować inwazję to skurczybyk zaczął zżerać rośliny.Karmię go pokarmem roślinnym ale to nic nie daje.
Obgryza bezlitośnie najpiękniejsze rośliny.
Jak można go poskromić - POMÓŻCIE !!!

Pozdrawiam
Janosik

A czy wasze pokarmy mają duży dodatek glonów spirulina?
Jeśli nie to zacznijcie właśnie takimi pokamami karmić.

GP napisłeś że jeden ze skalarów jeste agresywny, a ile masz skalarów, z jakimi rybami i w jakim zbiorniku?

Jeżeli nie pomoże spirulina to napewno szpinak może być mrożony,nawet lepiej bo jest posiekany.

Jak przygotować szpinak, taki kupiony, aby był dobry do sporzycia przez ryby?

Ja przygotowuję szpinak tak jak sałatę czyli parzę jego (lub jej )liście. Aby sparzyć liście należy je dokładnie wyłukać i oblać wrzątkiem

Szpinak mrożony już sam w sobie jest miękki i nawet dość drobno posiekany , wystarczy go rozmrozić i podać rybką.Nie parz go wrzątkiem,bo straci resztę wartości odżywczych.Ryby to nie my nie jedzą gotowanego.

annaogrodnik napisał(a):Szpinak mrożony już sam w sobie jest miękki i nawet dość drobno posiekany , wystarczy go rozmrozić i podać rybką.Nie parz go wrzątkiem,bo straci resztę wartości odżywczych.Ryby to nie my nie jedzą gotowanego.

Mrożonego oczywiście nie należy parzyć, ale świeży bałbym się podać bez sparzenia