Hej
Niedawno założyłem nowy zbiornik. W tej chwili ma 2 tygodnie. Pierwszy tydzień przeżył bez problemów, ale w drugim, po pierwszej podmianie niektóre
rośliny zaczęły się rozpuszczać. W czasie podmiany wymieniłem 30% wody (kran+50% RO - pierwszy raz z nowego filtra RO). Dolałem też trochę bakterii i profilaktycznie carbo (bo wcześniej widziałem zaczątki glonów).
No i wtedy niektóre
rośliny zaczęły się rozpuszczać. Najpierw
monte carlo i
Ludwigia mini super red widoczna na zdjęciach. Potem to samo zaczęło się dziać ze
staurogyne. Objawy u wszystkich roślin są takie same: rozkład od dolnych starych liści, na liściach widocznie rozprzestrzenia się od łodygi. I stało się to dość szybko w ciągu 1-2 dni. Na zdjęciach sporo glonów, to pewnie efekt wtórny problemów w zbiorniku. Szukałem w necie sporo, ale ciężko dopasować jakieś konkretne braki do tej sytuacji. Wygląda to trochę jakby
rośliny się czymś zatruły, ale ciężko powiedzieć czym (raczej nie to carbo?)
Dane o zbiorniku: akwa 60l, podłoże aqua subtstrate 2 + maflora intense, parametry NPK w normie, woda miękka, PH koło 7. Nawożę
Vimi All in One od końca pierwszego tygodnia (kilka dni połowy dawek, potem 80%). Na przemian z
Vimi All in Red.
Co2 włączone w godzinach świecenia + 2h przed. Światło 7h / dobę, 24W led. Lampa UV w godzinach 14-7 rano. Filtr zewnetrzny kubelek z ceramika + wata + gabka.
Ktoś spotkał się z podobnym gniciem? Czego to mogą być objawy?