Jak podmieniacie wodę?

O ja pierdziu, sami specjaliści od żywienia!
Zapytajcie pierwszego z brzegu lekarza, czy dietetyka, czy zalecą Wam spożywanie RO, DJ, czy destylowanej.
Szczerze wątpię...

Napisałeś, że RO szkodzi - w odpowiedzi dostałeś info, że nie jest szkodliwa i można ją pić - tylko nie zawiera minerałów, które i tak organizm pobiera w większości z pokarmu.

A Ty okręcasz kota ogonem, że ktoś Tobie zaleca pić wodę RO. Przeczytaj jeszcze raz wątek i się zastanów, a nie propagujesz dawno już obalone mity.

Swoją drogą jakby co niektórzy przynieśli swojemu dietetykowi skład wody z wodociągu i dali mu alternatywę pić ją czy RO myślę, że odp. byłaby nie po Twojej myśli.

Ja osmozę zainstalowałem na desce i kątownikach, bo mieszkanie wynajmuję i nie chciałem dziurawić. No i kega po prosecco z czujnikiem poziomu i alarmem, kiedy się naleje woda. Pompka wypompowuje osmozę do miski a z niej nalewam dzbankiem do akwarium na rękę! Hej! Abra cadabra!

U mnie w związku z możliwościami lokalowymi (kotłownia RO zbieram do beczki 150l potem pompa pcha wodę 15m wężem do akwarium (wąż zbrojony do sprężonego powietrza). W zimie wodę spuszczam za okno do ogródka natomiast w cieplejsze dni woda z akwarium wędruje pod drzewka i rabaty - roślinki lubią taką zwłaszcza po odmulaniu dna

Aby woda się z beczki nie przelewała złożyłem prosty układ z elektrozaworem i czujnikiem pływakowym w beczce. Po napełnieniu odcina dopływ wody do filtra.

Dodatkowo odpad z produkcji RO wędruje do mausera w ogrodzie gdzie potem podlewam tym warzywniak.

bjoan napisał(a):Napisałeś, że RO szkodzi - w odpowiedzi dostałeś info, że nie jest szkodliwa i można ją pić - tylko nie zawiera minerałów, które i tak organizm pobiera w większości z pokarmu.

A Ty okręcasz kota ogonem, że ktoś Tobie zaleca pić wodę RO. Przeczytaj jeszcze raz wątek i się zastanów, a nie propagujesz dawno już obalone mity.

Swoją drogą jakby co niektórzy przynieśli swojemu dietetykowi skład wody z wodociągu i dali mu alternatywę pić ją czy RO myślę, że odp. byłaby nie po Twojej myśli.

Napisał prawdę. Czysta ro jest szkodliwa, bo wypłukuje minerały.

Biniu napisał(a):

bjoan napisał(a):Napisałeś, że RO szkodzi - w odpowiedzi dostałeś info, że nie jest szkodliwa i można ją pić - tylko nie zawiera minerałów, które i tak organizm pobiera w większości z pokarmu.

A Ty okręcasz kota ogonem, że ktoś Tobie zaleca pić wodę RO. Przeczytaj jeszcze raz wątek i się zastanów, a nie propagujesz dawno już obalone mity.

Swoją drogą jakby co niektórzy przynieśli swojemu dietetykowi skład wody z wodociągu i dali mu alternatywę pić ją czy RO myślę, że odp. byłaby nie po Twojej myśli.

Napisał prawdę. Czysta ro jest szkodliwa, bo wypłukuje minerały.

Wszystkie procesy życiowe "wypłukują" z organizmu minerały.
Teza była by właściwa gdyby "żywić się" tylko i wyłącznie RO - co w praktyce nie ma miejsca.
Przeczytałem na ten temat całą masę badań naukowych (nie fora o akwarystyce) i z wodą RO spożywaną w dużej ilości jest tylko jeden problem.
Jest to woda miękka, która może doprowadzić do problemów z sercem. Można poczytać o badaniach z Finlandii na ten temat. Osobiście RO mineralizuję ale są to małe ilości bo mineralizator na bazie kamyczków jest mało wydajny. Uprawiam sport wyczynowo, robię badania i póki co organizm działa prawidłowo. Ale ja jestem świadomy swojej diety. Więc jeżeli ktoś żywi się "syfnym" jedzeniem to faktycznie RO może organizm dobić.
Pytanie było o podmiany a my znowu nie w temacie

Pescado napisał(a):Ja osmozę zainstalowałem na desce

Ten trzeci filtr przelotowy już za membraną to jaki?


-----

Akaruz napisał(a):Teza była by właściwa gdyby "żywić się" tylko i wyłącznie RO - co w praktyce nie ma miejsca.

Przegotowanie wody kranowej też wytrąca z niej większość minerałów - czyli mielibyśmy nie pić herbaty ani np. przegotowanej wody z sokiem?
Ile litrów wody z kranu zawiera tyle wapnia, magnezu i potasu co dwie szklanki mleka dziennie?
http://l24.lt/pl/zdrowie/item/351142-wartosc-odzywcza-mleka-i-jego-wplyw-na-stan-kosci
Cyt. "Zawartość składników mineralnych w szklance mleka to: wapń – 276 mg; potas – 324,3 mg; magnez – 27,6 mg; żelazo – 0,2 mg; cynk – 0,9 mg; sód – 103,5 mg; fosfor – 223,1 mg oraz jod – 7,6 mg."

j666 napisał(a):

Pescado napisał(a):Ja osmozę zainstalowałem na desce

Ten trzeci filtr przelotowy już za membraną to jaki?


-----

Akaruz napisał(a):Teza była by właściwa gdyby "żywić się" tylko i wyłącznie RO - co w praktyce nie ma miejsca.

Przegotowanie wody kranowej też wytrąca z niej większość minerałów - czyli mielibyśmy nie pić herbaty ani np. przegotowanej wody z sokiem?
Ile litrów wody z kranu zawiera tyle wapnia, magnezu i potasu co dwie szklanki mleka dziennie?
http://l24.lt/pl/zdrowie/item/351142-wartosc-odzywcza-mleka-i-jego-wplyw-na-stan-kosci
Cyt. "Zawartość składników mineralnych w szklance mleka to: wapń – 276 mg; potas – 324,3 mg; magnez – 27,6 mg; żelazo – 0,2 mg; cynk – 0,9 mg; sód – 103,5 mg; fosfor – 223,1 mg oraz jod – 7,6 mg."

Brednie. Przegotowanie wody nie wytrąca większości minerałów.

Herbatkę czy sok z dodatkiem ro mozesz sobie robić.

Czysta woda demineralizowana powoduje w organizmie to, że ciśnienie osmotyczne w komórce musi się wyrównać. Zatem sole mineralne muszą przejść z komórki do roztworu.
W drugą stronę mechanizm odwrotny dlatego słoną wodą sie nie napijesz, bo woda z komórek musi rozcieńczyć stężenie soli do poziomu, który jest w komórkach.

Lepiej rozmawiać na forum akwarystycznym o akwarystyce, a nie o biochemi jak się nie bardzo ogarnia temat

Biniu napisał(a):Brednie.

Żal, że rodzice Cię nie wychowali.

J666
Mineralizator

bjoan napisał(a):Napisałeś, że RO szkodzi - w odpowiedzi dostałeś info, że nie jest szkodliwa i można ją pić - tylko nie zawiera minerałów, które i tak organizm pobiera w większości z pokarmu.

A Ty okręcasz kota ogonem, że ktoś Tobie zaleca pić wodę RO. Przeczytaj jeszcze raz wątek i się zastanów, a nie propagujesz dawno już obalone mity.

Swoją drogą jakby co niektórzy przynieśli swojemu dietetykowi skład wody z wodociągu i dali mu alternatywę pić ją czy RO myślę, że odp. byłaby nie po Twojej myśli.

@bjoan
Oj, czytaj Ty ze zrozumieniem...
Nie polecam, nie oznacza od razu, że przeczyszcza łagodnie nie przerywając snu...
Oznacza tyle, że w dłuższej perspektywie jest to niezdrowe, czyli de facto szkodzi.
Nie na darmo w uzdrowiskach typu Duszniki Zdrój, Szczawnica, czy inne, pacjenci piją wody wysokozmineralizowane, nie zaś RO...
Jeśli zaś mowa o kranówce, np. w Warszawie nadaje się do picia prosto z kranu...

Pescado napisał(a):Mineralizator

No tak, lepiej być pięknym i bogatym i mieć dwa hektary miejsca w szafce .
A tak swoją drogą jest sporo tabletek z minerałami (suplementów), do wyboru do koloru.


-----

FoCuS_PL napisał(a):Jeśli zaś mowa o kranówce, np. w Warszawie nadaje się do picia prosto z kranu.

Nadaje lub nie nadaje (sam piłem / piję czasami - a jakość zależy też od wodociagu i jakości instalacji w Twojej okolicy), ale jednak jest niesmaczna i np. dzieciom przegotowywaliśmy wodę (jednak nawet gotowana ma jakiś mdły posmaczek).
Nie pijesz wody z filtra wiadrami, więc to wypłukiwanie to rural legend . Herbata, kawa, zupa, ryż, bidon do szkoły. A jeśli komuś brakuje żelaza, to niech chodzi po "zdrową" warszawską oligoceńską .

FoCuS_PL napisał(a):...
Oznacza tyle, że w dłuższej perspektywie jest to niezdrowe, czyli de facto szkodzi.

Idąc Twoim tokiem rozumowania - choć już trochę zmiękłeś - bo zaczynasz mówić o dłuższej perspektywie - to trzeba zaznaczyć, że tlen jest szkodliwy bo tlenoterapia w dłuższej perspektywie też jest szkodliwa.

Kto powyższy wątek przeczyta sam jak będzie chciał doczyta gdzie leży prawda - materiałów jest sporo.

Ogólnie życie jest szkodliwe, bo co byś nie robił prowadzi do śmierci - tak filozoficznie zakończmy dyskusję OT.

Dolewkaka

Dolewka z kranu powoli ok 15min

FoCuS_PL napisał(a):Już piszę:
wiadro na wodę spuszczaną z akwariów, a poza tym kanistry a 10l na RO, którą kupuję w dniu, lub dzień przed podmianą.
Sam RO nie robię, bo nie mam chwilowo pomysłu na ulokowanie filtra, ale jak stanie regał na kolejne zbiorniki, wtedy już chyba trzeba będzie coś pomyśleć...
Czasem, awaryjnie posługuję się kranówą zaprawianą AquaSafe...
Nigdy nie trzymam wody w kanistrach dłużej niż to konieczne.
Ot cała filozofia.

Ciekawe…Chyba specjalnie Ci tą wodę szykują w tych kanistrach, dzień przed lub w tym samym dniu. A co później robisz z tymi kanistrami? Odnosisz i Ci uzupełniają?
A ile można trzymać tę wodę w kanistrach?
Po jakim czasie woda z filtra RO się „zepsuje”?

Pescado napisał(a):Po jakim czasie woda z filtra RO się „zepsuje”?

Po jakimś czasie RO się psuje. W bidonach do picia (już na drugi dzień niemiły zapaszek) to może mieć kontakt ze śliną, ale po tygodniu stania w zbiorniku ekspresu do kawy jak dla mnie też zajeżdża nieprzyjemnie - być może kwestia naczynia (plastik).

Jak zamknięta szczelnie to nic jej nie powinno być - inaczej woda w sklepach po otwarciu byłaby 'zepsuta'.

Ja czasem trzymam RO w beczce zakręconej szczelnie około tygodnia i nic się nie dzieje, nie ma zapachu. Myślę że to kwestia właśnie szczelnego zamknięcia.

Mam beczkę z RO ok 170l w kotłowni nie jest szczelnie zamknięta jedynie przykryta - z wodą się nic nie dzieje.
W wodzie na stałe zanurzona jest pompa i jedyne co czuję to tak jakby kabel zasilający był śliski. Ale nie jest to nalot - nie wiem co to jest - na wewnętrznej stronie beczki tego nie ma. Gdzieś na inny forum pisali o tym ale nie pamiętam już co to było.

Woda czasem stoi w beczce ponad tydzień i nie ma żadnych negatywnych efektów - zapach, kolor nawet smak.
Aktualna porcja stoi od ostatniego piątku (3 dzień) i miernik TDS pokazuje 7.