Wielki atlas roślin akwariowych - Christel Kasselmann już w języku polskim! KUP TERAZ







Lista działów » Pielęgnacja » Glony


Porzućcie wszelką nadzieję...



Identyfikacja i walka z glonami i sinicami. Skuteczne metody zapobiegania.



Oto obecny stan mojego zbiornika, założonego 09.12.2005
http://lesnik.greyfruit.pl/autogallery/?p=0&g=32

Może miałby ktoś jakis pomysł na zmiane zaistniałego stanu rzeczy?

pojemność netto: 92 l
oświetlenie: 2 x 36 W PL-L 6000 K
CO2 z butli dozowane "na oko"
pH 6,8
GH 5
KH 5
NO3 - 0
PO4 - 0
Nawożenia w chwili obecnej nie stosuje.
Obsada:
30 caridina japonica
16 paracheirodon simulans
1 pelvicachromis taeniatus
5 otocinklus
4 crossocheilus siamensis

Wydaje mi się, że główną przyczyną "Koszmaru z ulicy Wiązów" jest zastosowanie jako podłoża 21 l wzbogaconej mieszanki "volcanit". Niestety nie znam zawartości żelaza w wodzie lecz przypuszczam, że to może byc główna przyczyna widocznych na zdjęciach długich zielenic. Tak wiem, zawartości N i P mam na zerze to podobno niedobrze, może i tak tylko rosliny rosną bardzo dobrze, nie widać oznak niedoborów a zmarnowana rtala macrandra przyniesiona od kumpla pięknie odbiła. Rośliny pięknie i równomiernie bąblują. Tak jak napisałem w chwili obecnej nie nawoże niczym, lecz przeszedłem przez PG Ferro, PG Micro i PG Macro, potem były sole, potem kombinacje a potem kombinacje i TMG. Bez żadnego pożądanego efektu. Dawki zawsze raczej częste i minimalne.

To tak pokrótce, jeżeli ktoś miałby jakąś konstruktywna radę, miał jakies doświadczenia z volcanitem to bardzo proszę. Rady w stylu "trzeba wodę podmieniać" znam i podmieniam wodę :lol:

kenzo


06 kwi 2006, 18:58   (#2)  

A glony mechanicznie usuwane są :?: Jak widać na zdjęciu akwarium tego wymaga :idea: Ja nie mam innych pomysłów :( U mnie poskutkowała podmiana i czyszczenie akwarium ale też nie było tego aż tak dużo :shock:
"idziemy dalej by być bliżej..."

Avatar użytkownika
koplek
Stały bywalec

Posty: 445
Dołączył: 02 lis 2004, 14:03
Miasto: Pszczyna

06 kwi 2006, 19:07   (#3)  

Po pierwszych 3 miesiącach nawijanie glonów doprowadzało mnie do szału, teraz traktuję to jako nieodłączny koloryt posiadania akwarium...
Tak, glony mechanicznie usuwanę SOM :lol:
I to naprawdę bardzo regularnie, a na fotkach nie widać bo zdjęcie zrobione po 4 dniowej nieobecności. Jakoś nie mogę wmówić żonie że nawijanie glonów na pincete to fajne i relaksujące zajęcie, ale czemu? :lol:

kenzo


kenzo napisał(a): NO3 - 0
PO4 - 0
Nawożenia w chwili obecnej nie stosuje.

Nawożenie stosujesz - cały czas mikro przenika z podłoża. :wink:
Z własnego doświadczenia: po znacznym zmniejszeniu obsady wystąpiły u mnie niedobory fosforu. Jak tylko rośliny zużyły zapasy zatrzymał się ich wzrost i na heńku zaczęły pojawiać się glony. Utrzymując zerowe PO4 robimy krzywdę tylko roślinom - glony i tak sobie poradzą. Od kiedy zacząłem podawać PO4 z PG Macro rośliny ruszyły a glony zaczęły się wycofywać. :!: U ciebie dodatkowo powstał problem z NO3 - na czym rośliny dodatkowo tracą!!
Rady mam dwie.
1. Odetnij volcanit przynajmniej 2-centymetrową warstwą drobnego żwiru (granulacja 1-2 mm) aby zmniejszyć przenikanie mikro z podłoża do słupa wody.
2. Zrób parodniowe zaciemnienie aby osłabić glony i podaj azot i fosfor i potas do poziomów N-10, P-0,5 i K-20 mg/l.
Pozdrawiam - Paweł Działowski
Aktualnie
Drzewiej bywało

Avatar użytkownika
diki
Aktywny użytkownik

Posty: 685
Dołączył: 10 paź 2003, 13:28

Nawożenie stosujesz - cały czas mikro przenika z podłoża. :wink:
1. Odetnij volcanit przynajmniej 2-centymetrową warstwą drobnego żwiru (granulacja 1-2 mm) aby zmniejszyć przenikanie mikro z podłoża do słupa wody.

Taj jak napisałem podejrzewam, że to wina podłoża lecz doświadczeni użytkownicy tegoż forum, którzy co ważne mają doświadczenia (pozytywne z volcanitem) zaklinaja się, że zawarte w nim mikro nie przenika do słupa wody. Polemizowałbym z tym stwierdzeniem na moim przykładzie ale tak naprawdę powinienem zrobic test na Fe. Odcięcie volcanitu od słupa wody wydaje sie wnioskiem oczywistym i dzięki za radę lecz taki zabieg łaczy sie z restartem zbiornika a tego chciałbym za wszelką cenę uniknąć.

2. Zrób parodniowe zaciemnienie aby osłabić glony i podaj azot i fosfor i potas do poziomów N-10, P-0,5 i K-20 mg/l.[/quote]

Tak jak napisałem N i P na zerze lecz zwracam uwage na sporą obsadę, kto ma krewetki ten wie jacy to mali producenci nawozów :lol: Nie obserwuje żadnych niedoborów, co podkreslam! Barometrem jest dla mnie rotala macrandra, która pięknie rośnie. Zresztą to samo z hemianthus callitrichoides.

Liczę na głosy osób które stosowały volcanit nie jako warstwę dolną podłoża, lecz w taki sposób jak jest to u mnie czyli na całej powierzchni dna na styku z wodą.

kenzo


07 kwi 2006, 14:13   (#6)  

Jedno pytanie: testami jakich firm mierzyłeś NO3 i PO4?
Pozdrawiam - Paweł Działowski
Aktualnie
Drzewiej bywało

Avatar użytkownika
diki
Aktywny użytkownik

Posty: 685
Dołączył: 10 paź 2003, 13:28

07 kwi 2006, 14:57   (#7)  

diki napisał(a):Jedno pytanie: testami jakich firm mierzyłeś NO3 i PO4?


testem JBL

kenzo


07 kwi 2006, 21:08   (#8)  

Jeśli znasz angielski to zerknij na ten tekst EI
Szczególnie ten fragment:
"A Typical Tank
A typical routine for a high light tank with low fish load:
Volume 80 liters (20 gal high standard tank)
5.5 watts/ gal. - two 55watt 5000K/8800K lamps
CO2-25-30ppm (I turn my CO2 off at night)
Canister filter
Fluorite (any porous iron rich material will do) about 7-10cm depth

A Typical Dosing Routine
1/4 teaspoon of KNO3 3-4x a week (every other day)
1/16th-1/32nd teaspoon of KH2PO4 3-4x a week (every other day)
Traces added on off days as the macro nutrients, so 3x a week, 5mls each time.
SeaChem Equilibrium 1/8 teaspoon after water change."

Masz troszkę mniej światła i stosunkowo niewiele szybko rosnący roślin, więc podane dawki możesz zmniejszyć o ok. 30%.
Aby pozbyć się tych glonów, posadź tymczasowo jak najwięcej roślin bardzo szybko rosnących (lub wrzuć pływające). Prezentowana procedurę stosuj codziennie tzn. 50% wymianka wody, KNO3+K2HPO4, mikro – kolejne dni podobnie. Po kilku dniach zauważysz różnicę, potem możesz odpocząć od noszenia wiader i robić wymianę wody rzadziej (np. co kilka dni), aż glony ustąpią (od 2 tyg do 1 mies.). Skutkuje – kilka miesięcy nawoziłem K2HPO4 , w którym było 0,001% PO4 :twisted: i dorobiłem się podobnych glonów. Kilka dni czystego PO4, noszenia wiader a ...świat nabiera kolorów
Powodzenia
Tomek
Pozdr.
Tomek

rybal
Zainteresowany tematem

Posty: 158
Dołączył: 14 sie 2003, 09:09
Miasto: Olsztyn

08 kwi 2006, 00:26   (#9)  

Powiem tak, jestem pewien, że volcanit puszcza sporo żelaza do wody. Ja mam mieszankę żwirku kwarcowego z volcanitem pół na pół i przez pierwsze trzy miesiące miałem bardzo wysoki poziom Fe (przekraczał skalę w testach SERY). Oczywiście nitki skorzystały z sytuacji i rosły sobie przez te trzy miesiące. Nie było ich jednak zbyt wiele i usuwałem je mechanicznie plus podmiana 2x tygodniowo 20% wody. Dopiero jak poziom Fe spadł do poziomu 0,25 nitki ustąpiły. Jeszcze jedno - zanim wsypałem go do akwarium płukałem go chyba ze 20 razy. Mając to doświadczenie nigdy w życiu nie pokusiłbym się zastosować samego volcanitu.

Avatar użytkownika
RESPO
Poznaje temat

Posty: 54
Dołączył: 28 cze 2005, 20:44
Miasto: Wrocław

08 kwi 2006, 18:40   (#10)  

RESPO napisał(a):Jeszcze jedno - zanim wsypałem go do akwarium płukałem go chyba ze 20 razy. Mając to doświadczenie nigdy w życiu nie pokusiłbym się zastosować samego volcanitu.


:lol: Nie płukałem volcanitu wcale :lol:
Trochę szkoda mi kasy na dobry test na Fe ale chyba będe musiał zainwestować tak dla ciekawości i spokoju sumienia. Odnośnie tego co napisał Rybal, bezsprzecznie trafne ale nie w tym przypadku. Podmiany 2 x w tygodniu po 25 l na 90 l już przerabiałem. Do tego nawożenia solami również i to nie to. Akwarium jak popatrzeć pięknie "pracuje" woda kryształ, na szybach zero pyłu tak, że można czyścić co 2 tygodnie. Tylko te pieprzone długie nitki.

kenzo


08 kwi 2006, 20:11   (#11)  

kenzo napisał(a): Podmiany 2 x w tygodniu po 25 l na 90 l już przerabiałem. Do tego nawożenia solami również i to nie to.

Poniekąd zgadzam się z Tobą - to nie to ;)
Według mnie skuteczna może być podmiana 50% wody (tj. ok 45-50l) codziennie przez tydzień.
Nawożenie pełne - bezznaczenia czy sole , czy firmowe nawozy.
Tomek
Pozdr.
Tomek

rybal
Zainteresowany tematem

Posty: 158
Dołączył: 14 sie 2003, 09:09
Miasto: Olsztyn

24 kwi 2006, 12:48   (#12)  

Mam prawie to samo, a co gorsza nie daje się wypleniś od prawie roku.
Akwa 220l brutto (110x50 i 40 wys.)
Oświetlenie 2x30W + 2x36W przez 11 godzin (to drugie włączane tylko na kilka godzin dziennie, bo inaczej glony aż w oczach rosną).
Co2 z butli podawane podczas oświetlania przez dyfuzor ze strzykawki i kołka lipowego.
Filtracja - eheim 2213.
Podłoże – mieszanka żwirku kwarcowego z dodatkiem aqualitu i florana.
Podmiany - 1/3co tydzień.
Brak nawożenia.
PH ~ 8,0 (i nie daje się zbić)
GH ~ 11
KH ~ 6
Innych nie mierzę.
Obsada:
10 x świeciki
15 x endlerki
4 x neritina natalensis
Rośliny:
- anubiasy w sporej liczbie
- kilka bolbitisów
- sporo rogatka
- nmnóstwo vallisnerii spiralis
- gałęzatka
- pelia
- na dnie marniejące ponikło
- rotala rotundifolia
- limnophila aquatica
Vallisneria i rogatek czyste i nie zaglonione. Rorala i limnophila pięknie roisną i bąbelkują.
Szyby czyste, woda klarowna. Na wszystkich liściach długie, skłębione zielenice, na starszych trochę czarnych krasnorostów.
Glony takie pojawiły się masowo w maju 2005 roku jeszcze w akwa 126l. W październiku wpuściłam dwie kosiarki, które zjadły glony. Gdy oddałam kosiarki, glony wróciły :? W styczniu wystartowałam 220l i może dwa tygodnie było ok. A od tamtej pory – zielona zupa.
Mam jeszcze trzy inne akwaria (mniejsze), taka sama woda i sporadyczne glony :?:

Aktinidia


24 kwi 2006, 13:53   (#13)  

Nie wiem czemu to przypisać ale nitki w dużej mierze ustąpiły. Napewno nie bez znaczenia było regularnie wybieranie, bardzo przydatnym urządzeniem specjalistycznym jakim okazała się zużyta szczotka do zębów. Nie dalej jak w Wielką Sobotę zaobserwowałem w liściach rotali macrandra malutkie dziurki, stwierdziłem, że czas cos wlać do wody. Podmieniłem zwyczajowo 25 l i wlałem 1 ml PG Macro i 1 ml TMG. W kolejne dni usaliłem nawożenie 10 kropli PG macro i 1 ml TMG dziennie. I juz prawie zaczołem wierzyć w viktorię bo było coraz lepiej. Na dzien dzisiejszy nie ma jeszcze nawrotu do najgorszego ale obserwują niepokojącą tendencję do większego wzrostu glonów. Konkluzja jest taka że, najwidoczniej zaaplikowałem za duża ilość nawozów. Plan na najblizsze dni: podmiana wody i 5 kropli PG macro i 10 kropli TMG jako dawka dzienna i zobaczymy co bedzie...

kenzo


24 kwi 2006, 17:39   (#14)  

Aż dziwne, ze przy takiej ilości krewetek glony się w ogóle pojawiły :shock:
Moja rada:
1. Skróć tymczasowo czas oświetlenia np. o połowę
2. Wyciągaj w tym czasie glony ręcznie tyle ile się da
3. Wpuść kilka wygłodniałych molinezji. Sam ostatnio wpuściłem 6szt. do 60L na przechowanie. Akwarium było dość mocno zaniedbane (duuuużo nitek) a po kilku dniach czyściutko. Tak przez przypadek odkryłem zbawienne właściwości molek
4. Podmieniaj dość często wodę (nawet 50%)

RedBaron


25 kwi 2006, 08:09   (#15)  

RedBaron napisał(a):Aż dziwne, ze przy takiej ilości krewetek glony się w ogóle pojawiły :shock:
Moja rada:
1. Skróć tymczasowo czas oświetlenia np. o połowę
2. Wyciągaj w tym czasie glony ręcznie tyle ile się da
3. Wpuść kilka wygłodniałych molinezji. Sam ostatnio wpuściłem 6szt. do 60L na przechowanie. Akwarium było dość mocno zaniedbane (duuuużo nitek) a po kilku dniach czyściutko. Tak przez przypadek odkryłem zbawienne właściwości molek
4. Podmieniaj dość często wodę (nawet 50%)


Z moich obserwacji wynika, że krewetki nie gustują w długich zielonych nitkach, jeżeli już skubia to te krótkie zielone włoski. Pozatym żeby były naprawdę skuteczne to musiałbym sie pozbyć reszty obsady tzw dekoracyjnej bo zdecydowanie wolą pozostałości karmy niż glony. Długie nitki skubią kosiarki ale w kwestii diety sytuacja analogiczna jak w przypadku krewetek. Musiałbym oddać na przechowanie neony zielone i barwniaki żeby odizolować glonożerców od dodatkowgo i łatwego źródła pokarmu. W przypadku molinezji patrz wyżej:(
Pomimo, że jest jeszcze spora ilość glonów widzę światełko w tunelu. W tej chwili gdy mały heniek pokrył bez mała całe dno i uwalnianie żelaza do kolumny wody w znacznym stopniu zostało ograniczone myslę, że to już kwestia dobrania nawożenia. Ale oczywiście to może być złudne...

kenzo











Baza wiedzy akwarystycznej


 
  Działamy od 2001 roku i wspólnie z ponad
30 tysiącami akwarystów z całej Polski zdobywamy wiedzę i dzielimy się doświadczeniem oraz informujemy o nowościach z branży
akwarystycznej.

Sklep firmowy

Bogata oferta ponad 300 gatunków i odmian roślin. Ponad 15 000 produktów dostępnych wysyłkowo lub do
odbioru osobistego w Krakowie (obowiązuje rezerwacja).
Punkt odbiorów: Kraków ul. Młyńska Boczna 5



Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 375 gości

Copyright © 2001-2024 roslinyakwariowe.pl ®
Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie całości lub fragmentów strony zabronione.