Witam,
Czytam forum już dłuższy czas ale dopiero teraz chciałem się przywitać i prosić doświadczonych kolegów o radę. Mam akwarium (pierwsze w życiu) mniej więcej 4-5 miesięcy i mam kilka problemów, z którymi nie potrafię sobie poradzić.
Akwarium 125l 80z35x50
Filtr wewnętrzny
Juwel bioflow 3.0 + deszczownica
wkłady (W kolejności)
- wata
- Gąbka drobna
- Granulat torfowy sera super peat
- Ceramika
- Gąbka gruba
Oświetlenie
- 2x28W
6500K- 1x 24W 8500K
(0,64W/l) + odbłyśniki
Nawożenie
CO2 z butli przez dyfuzor ceramiczny. Podłoże
aquaart substrate pro 2.
Parametry wody:
K 25
NO3 20
pH 6,9
NO2 0
TWW 4
TWO 12
PO4 0
Fe 0,15
*C 27
(przy ostatniej podmiance przeliczyłem nawożenie i zwiększyłem fosfor i żelazo...)
Nawoże nawozami płynnymi: fosfo
easylife, ferro
easylife, K aqua art,
tropica specialised, kapsułki
ferka stemma raz w miesiącu.
Podmianki raz w tygodniu 40L 50%RO.
Miałem problem z nitkami (spirogyra wydaje mi się) oraz przez chwilę z sinicami, ale z tym sobie poradziłem.
Obecnie dręczy mnie prawdziwa plaga krasnorostów i zdychające regularnie ryby (1/tydzień). Zdechło mi już całe stado furcatusów, dwa gupiki, kakadu. Trzymają się krewetki (filtrujaca, red rili, atya gabonensis, amano), otoski (7 szt) oraz samotny samiec kakadu.
Wydaje mi się, że robię wszystko w miarę jak należy a jednak wciąż jest krasnali coraz więcej oraz zdychają mi ryby. Nie ma żadnych widocznych objawów choroby poza tym, że przed śmiercią są osowiałe i pływają pod powierzchnią...
Zastanawiam się nad filtrem zewnętrzym (
tetra 800), poza tym, że go chcę chociażby dlatego że zrobi mi się więcej miejsca w baniaki, to czy jest szansa, że to coś pomoże?
Czy ktoś mógłby udzielić mi kilku rad jak dalej postępować i się/akwarium rozwijać?
Dzięki.
a wygląda to tak: