Nitki prośba o pomoc - ja wymiękam. Brak pomysłów

Hej,

jakiś czas temu wspominałem, że mam od dłuższego czasu problem z pozbyciem się krótkich nitek w akwarium ... :/
Walczę już ponad 2 miesiące ... nieskutecznie (włącznie z Brosem) i chyba właśnie tracę już powoli cierpliwość do tego gów...a :/
Akwarium ma jakieś 15 miesięcy - nie miałem nigdy wcześniej takich problemów - owszem zielenice praktycznie od zawsze i raz większy wysyp krasnali i jedna wygrana walka z sinicami.

Problem z nitkami wydaje mi się, że zaczął występować przy zabawie ze zwiększeniem światła (chciałem zobaczyć jak zareagują rośliny i sądziłem, że przy stabilnym baniaku nic strasznego raczej się nie zadzieje) oraz próbą trzymania niskiego no3 (zawsze miałem w ok 20 ppm - również chciałem przetestować jak zachowają się rośliny przy niskich wartościach - wybarwienie itd ...).
Możliwe, że własnie sam sobie odpowiedziałem na pytanie ale jest masa zbiorników, które mają bardzo dużo światła, parametry wody jak ja lub niższe i glonów brak ... :/

Kwestia widocznych krasnali to odrębny temat, w tej chwili zdecydowanie mniej ważny - choć również nie wiem skąd się wzięły i dlaczego nie znikają - w zasadzie pojawiły się wraz z nitkami ... (od razu mówię, że kubły czyszczę, prefiltry wymieniam, czasem coś pogrzebię ale przed podmianą).

Dodatkowo załamkę spotengowała zmiana mineralizatora z vimi na qualdrop gh+ plant - zrobiłem 2 podmiany i efekt jest taki, że na części łodygowców upaliło stożki (Kimberley, Tornado, Nesaea) a większość wygląda duuużo gorzej niż 2 tygodnie temu (dziury, brak kolorów, nerkozy, stagnacja itd) ..

Poniżej parametry aktualne (podmiana była w niedzielę)
PH: 6,4
NO3: max 5 (uzupełniam do 10)
PO4: chyba 0 (trochę niespodzianka, bo ostatnio trzymało się na 0,5-1 bez naworzenia)
Mg: 12
Ca: 65
GH: 12
Co2: ok 30 (wraz ze światłem)
Podłoże: Amazonia
Lampa: Emi 120w, max niby 18000lm (ustawiony przedostatni poziom)
Zbiornik: 200l brutto

Pewnie powiecie, że głodze rośliny i stąd takie efekty ale jeszcze 2 tygodnie temu rośliny wyglądały i były dużo zdrowsze, ładnie rosły tylko te nitki wciąż.
Być może odchorowują zmianę parametrów wody (zmieniłem mineralizator bo chcę obniżyć GH - jeszcze 2 tygodnie temu miałem ok 16 teraz jest 12)...

Kilka zdjęć:







Co radzicie ?
Podnieść azot, mimo wszystko zmniejszyć światło ... ?

Nie wiem, może się mylę, ale uważam, że magnez masz za nisko. Przy takiej twardości również za nisko zszedłeś z azotem. Ja również używam mineralizator Vimi a twardość utrzymuje na poziomie 5-6°dGH. Z testów na Mg firmy JBL nie wiele wynika bo kolor nijak się ma do tego ze skali ale patrząc po roślinach nie ma źle. Również "walczę" z nitkami od kilku miesięcy (ślimaki, od kilku tygodni babki, nawożeniem od dawna oraz zmianą oświetlenia) i powoli acz systematycznie przynajmniej z korzenia (w środkowej części) zmniejsza się ich powierzchnia. Ale muszę przyznać, że u Ciebie rośliny mocno oberwały.
Może zbyt gwałtowne zmiany tak wpłynęły na nie.

Krzysztof,
być może zmiana twardości i ewentualnie niższe poziomy pierwiastków po podmianie tak wpłynęły na rośliny .. Nie wiem teraz tylko czy wracać do Vimi czy czekać z nadzieją, że rośliny odbiją ?
Ja nigdy nie mogłem uzyskać niskiego GH przy Vimi :/
Magnez ? Ile powinien być wg Ciebie? Ok 16 ?
Azot podniosę bo na pewno brakuje.

Fosfor też podnieś skoro było a teraz nie ma.
Ca masz 65 to magnez według mnie powinien być chociaż 20.
Co do Qualdrop'a to się nie wypowiem bo nie stosowałem (jeszcze ) ale opinie są pozytywne na jego temat.

Nic nie piszesz o K?

Qualdrop dla roślin w swoim składzie nie zawiera tego pierwiastka, a stosunek Ca do Mg wynosi 4:1. Możliwe, że i "K" jest niewystarczająco ale to by tłumaczyło również problemy z roślinami od zmiany mineralizatora bo Vimi ma go pod dostatkiem.

Specjalnie nie pisze o K bo testy są chyba o kant du..y dokładne...
Teoretycznie kiedy bym nie mierzył zawsze wychodziło między 17-20. Nie mierzyłem po zmianie na qualdrop ale po przeczytaniu ostatnio postu na temat potasu i krasnali dałem kilka klików. Mógł wiec też potas przyczynić się do wykrecenia stożków....

Zwiększ dawkę azotu o połowę tego co dajesz i obserwuj. Zmień tylko jeden czynnik, bo inaczej ciężko będzie wyciągnać jakieś wnioski. Bardziej chyba chodzi o brak fosforu niż nadmiar potasu ale daj baniakowi czas na reakcję po podniesieniu światła. Fosfor powinien sam za chwilę wrócić do wykrywalnego poziomu.

Pokusiłem się zrobić test na K Zooleka. Wynik między 25-20....
Natomiast potasu nie podaję a wątpię żeby aż taka kumulacja zrobiła się od poprzedniej podmiany. Tym bardziej przy tej twardości i takim wapniu nie powinien wogóle potas mieć wpływu na stożki tak mi siłę wydaje....
Wracając do glonów podniosę azot do 15ppm no3 i zobaczę co będzie.

No to faktycznie wysoko. Jeśli fosfor nadal jest na 0 to przy podnoszeniu NO3 również i jego poziom podnieś choć trochę.

Mówisz i masz Mam trochę czasu bo dzieci poszły wcześniej spać;) Fosfor obecnie >0,25 ppm
Wczoraj wraz z azotem delikatnie podałem. Póki co nie dodaje.
Potas sprawdzę jeszcze jutro ale dla mnie te testy "na znikający punkt" są wogóle bez sensu...

Majkel82 napisał(a):Mówisz i masz Mam trochę czasu bo dzieci poszły wcześniej spać;) Fosfor obecnie >0,25 ppm
Wczoraj wraz z azotem delikatnie podałem. Póki co nie dodaje.
Potas sprawdzę jeszcze jutro ale dla mnie te testy "na znikający punkt" są wogóle bez sensu...

Niby tak, ciężko im wierzyć ale choć trochę rozjaśniły sytuację "mówiąc" nam, że jednak coś tam jest. Tylko zastanawia mnie jakim cudem, skoro Qualdrop dla roślin (bo chyba ten masz i podajesz? Są jeszcze dwa inne ale opisu do nich, w sensie składnikowym nie znalazłem) nie posiada w składzie Potasu.

Tak ten dla roślin. Nie wiem sam. Azot podaje też z Qualdropa jak co. Sam azot, nie ten drugi co jest chyba z magnezem czy właśnie z potasem.

Majkel82 napisał(a):Tak ten dla roślin. Nie wiem sam. Azot podaje też z Qualdropa jak co. Sam azot, nie ten drugi co jest chyba z magnezem czy właśnie z potasem.

Przyznam, że nie znam tych produktów, ale z ciekawości poczytałem o mineralizatorach.

Krzysztof,
powyżej to miałem na myśli azot od Qualdropa nie mineralizator.
Azot mają w dwóch wersjach: sam azot - N Green, i azot z magnezem, potasem i wapniem - DuraN

Majkel82 napisał(a):Krzysztof,
powyżej to miałem na myśli azot od Qualdropa nie mineralizator.
Azot mają w dwóch wersjach: sam azot - N Green, i azot z magnezem, potasem i wapniem - DuraN

Załapałem z poprzedniego postu, dlatego wspomniałem, że nie znam tych produktów tylko poczytałem o mineralizatorach z ciekawości.
Jak by nie było i się powtórzę, dziwne że masz tak wysoko Potas skoro nie ma go w aktualnie dodawanym mineralizatorze. Może tu trzeba szukać przyczyny problemów. Blokada Potasu przez braki innych pierwiastków.

Przecież widać Panowie na zdjęciach, że zbiornik ma dużo więcej problemów niż same nitki jak w nazwie tematu.
Na pierwszym, drugim, trzecim zdjęciu widzę krasnorosta spowodowany głownie przez zła filtrację biologiczną i zmienne parametry co2.
Nitki przez złe parametry N, P , K lub skoki Nh3
Do tego zielenice...

Zacznij od poprawy filtracji, krasne nie lubią porowatych mediów w filtrze, zastosuj też jakąś watę akwarystyczną, gdzie bakterie będą mogły przerabiać gówienka na no3, bo to też dziwne że masz braki w no3 i musisz dolewać łatwo przyswajalne z nawozem, a ryby masz spore.
Czy ty w ogóle odmulasz podłoże?

Co2 podajesz zdecydowanie za dużo, nie masz ani jednej rośliny wymagającej dużej ilości co2. 12-20mg max w stałej dawce, a nie włączasz kiedy masz ochotę.
Może być też że za długo świecisz.
Ciężko spekulować, ale filtracja to podstawa, reszta to kwestia parametrów wody dla roślin.
Powodzenia.

Jak wspomniał Doszło zacząłbym od higieny.
Krasnososty to objaw braku higieny w akwarium. Należy zwrócić uwagę na cyrkulację wody w zbiorniku. Może są miejsca w których zbiera się brud. Podczas podmiany należy odmulac dno. Na bierzaco wyciągać/obcinac obumarłe szczątki roślin, oderwane resztki. Regularnie czyścić filtr wewnetrzny raz w tygodniu, kubełek raz na miesiąc lub założyć prefiltr i czyścić jak wewnętrzny w wodzie spuszczonej z akwarium. Do kubelka można dać watę akwarystyczna i wymieniać podczas czyszczenia. Ograniczyć karmienie ryb do raz dziennie i raz w tygodniu głodówka. Zbyt mała masa roslinna sprawia, że rośliny nie pochłaniają i tworzą się nadmiary. Mozna dosadzic rośliny szybko rosnące. Carbo w zalecanej dawce ewentualnie przy dużej liczbie roślin w podwojnej, należy zwrócić uwagę gdy ma się mchy, rogatek, moczarka, cabomba, gałęzatka gdyż carbo może je uszkadzać i należy je obserwować podczas podawania. Przesadne stosowanie carbo czy nieumiejętne stosowanie wody utlenionej działa drażniąco na skrzela, oslabia delikatne rośliny, może prowadzić do wybicia biologii a nawet zgonów obsady dlatego nie należy zbyt inwazyjnie wlewać chemii do akwarium. Jeśli stosujesz węgiel aktywny w filtrze w zależności od firmy może uwalniać fosforany do wody co może wspomagać wzrost glonów i należy go usunąć. Zwróć uwagę czy zbiornik nie jest przerybione, nadmiar ryb sprzedać /oddać gdyż ich liczba może nie ułatwiać sprawy.

Krasnorosty te takie brunatne w późniejszej fazie nawet fioletowe lubią osadzac się na porowatych skałach które są brudne. Stąd powinna być dobra cyrkulacja wody, ale takiej nie da się ustawić, zawsze będzie takie miejsce gdzie brud się będzie osadzal. Dlatego powinno się zastosować porowate media do filtra, które pochłania będą ten brud. Problem pojawia się w momencie odmulania. Masa związków dostanie się do słupa dlatego tak ważna jest większa podmiana przy takich rybach. Można spróbować środków do higieny, ale moim zdaniem to wyrzucanie kasy w błoto, bo się szybko zużywają jak zeolit.