Witam,
Zauważyłem ostatnio u siebie mały problem z glonami.
Zbiornik 60x30x36
Podłoże: Substrat Tropici(nieco ponad 2l)+
żwir bazaltowy.
Światło: 2x24w
Sylvania 865(świetlówki zmienione wraz z restartem),od początku ok. 12-13h na dobę.
Nawożenie: Aktualnie jedynie potas ok. 2,5-3ppm dziennie, oraz
easy carbo 7ml/dzień.
Woda: kran ze studni, podmiany raz w tygodniu 50%.
Co2: Bimbrownia, w raczej dużych ilościach przez 12-14h dziennie i kostka rataja.
Filtracja:
Hw-302(wkłady od dolu: gąbka,biobale+ceramika,ceramika+keramzyt+włóknina na samej górze).
Problem z glonami zaczął się ok. 1,5 tygodnia od startu(akwarium ma niecałe 3 tygodnie).
Najbardziej uciążliwe są okrzemki(?) na eleocharisie,oraz pył na szybie w postaci zielenic kolonijnych(pył jest trochę "większy" niż IMO powinien być normalnie).
Oprócz tego występują też nitki- ok. 5-10cm,jednakże w małych ilościach.
Nalot z
eleocharisa bezproblemowo schodzi po przetarciu palcami,jednakże wraca następnego dnia.
Podanie jakiegokolwiek mikro(próbowałem w dawkach 0,09 i 0,045 do kolumny wody jak i do podłoża) powoduje wysyp glonów.
Do chwili obecnej ryb nie było,dziś wpuszczam 15 otosków i jutro dojdą krewetki.
Właśnie zmierzyłem parametry i No3 jak i PO4 bliskie zeru(testy
jbl), co jest bardzo dziwne gdyż po ostatniej podmianie no3 po 3 dniach było ok. 5ppm a PO4 ok. 0,6ppm a wodę podmieniałem w niedzielę.
Zaraz powtórzę testy i jeśli będą prawdziwe to dodam 1,5ppm azotu i 0,13ppm fosforu.
Nawożę solami i mikro+ intermagu,aczkolwiek zastanawiam się nad zmianą makro gdyż sole i tak mi się kończą.
Fotki tutaj:
- Kod: Zaznacz cały
http://imgur.com/a/vkCSA
Ktoś ma jakieś rady?