hej ho hej ho,
pisze wiec po jakims czasie, jak sytuacja na froncie sie rozwinela. dziadow jusz prawie nie ma, od momentu kiedy wywalilem wungiel, i zaczalem co 3-4 dni podmianke 30-40% + zielona herbata przy podmiance, dziady zaczely umierac. na poczatku duze lepiej szlo odrywanie ich od roslin, teraz prawie same odchodza, wiec sukcesywnie ich ubywa i prawie ich nie ma.
wiec ten rozdzial mysle, ze pomalu mozna konczyc.
ale...
zaczynamy nowy
obecnie jestem na etapie zielonych szyb i niiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiitek. troszke dziwna sprawa, bo zielone szyby mam tylko z przodu i z tylu, bocze nie sa "zarazone".
dalej podmieniam co 3-4 dni, dodaje wtedy rowniez herbatki (ja dodaje kubek zaparzony z 1 torebki, nie wiem jak sie to ma do 1 lyzeczki suchej cos tam, o ktorej ktos pisal pare watkow obok). ale odkad sie pojawily (~3 podmiany) nic sie nie zmienilo, usuwam, a one sie pojawiaja. nie mierzylem ostatnio parametrow wody.
zastanawiam sie co z swieceniem. podczas, gdy walczylem z poprzednim dziadostwem, zmniejszylem troche, i tak zostalo do tej pory. swiece 12h (
osram 865 i aquarella) + doswietlam 4,5h (
osram 865 + syvania aquastar). zastanawiam sie czy malo czy duzo, gdyz doczytalem, ze powinno sie mniej, ale czy jeszcze mniej?
dumam rowniez, gdyz nie doczytalem, jak dziala zaciemnienie na nitki i zielone szyby, podczas poprzedniego calkowitego 3 dniowego, zniknely mi zielone kropki z szyb, a jak sie to ma do nitek, nie wiem.
rypki zyja, krewetki mnoza sie jak wsciekle kroliki, przy podmiankach musze odlawiac z wiadra po pare/nascie sztuk
to chyba tyle na ten moment. mam nadzieje, ze pojdzie dobrze
pozdrawiam,
ianek
ps.
ronin, a jak Tobie idzie/poszla walka?