Czarne glony, których nie da się pokonać (zielenice?)

Jeżeli nie było fizycznych oznak to może był wzrost amoniaku
Uważam że test na NH3 jest potrzebny jezeli się często grzebie i zmienia w akwarium

Wysłane z POT-LX1 przy użyciu aplikacji mobilnej roslinyakwariowe.pl

Możliwe, napewno kupię sobie taki test w razie co.

Trochę czasu już minęło. W nowym akwarium widzę już, że problem z żelazem został rozwiązany. Zielenice nie zaatakowały tak jak dawniej gwałtownie w kilka dni całego akwarium, a jedynie powoli razem z okrzemkami zaczęły się pojawiać. Ph wynosi 6,5 - 7,0. Niestety ze względu na scenery stone problem z poskręcanymi liśćmi nie zniknął, choć szczęśliwie dotyczy on tylko jednego gatunku rośliny. Wszystko wygląda narazie w miarę stabilnie, czeka mnie jeszcze trochę walki z glonami, ale będzie już ona dużo łatwiejsza. Najważniejsze, że udało się zlikwidować główną przyczynę glonów.

Przy pyszakach to zauważyłem ,łupki kamienie krzemienne i wapienne dużo światła i efekt jak u ciebie,twoje kamienie rozpuszczają się wodzie,reagują z nią i dlatego tak jest.Kiedyś dawno temu zakwaszałem baniak 250 litrów kwasem bornym spaliłem rośliny a ph zamiast spadać rosło do 8,5 taka reakcja ze żwirkiem .Wymieniłem żwirek na kwarcowy i problem znikł jak za pomocą magicznej różdżki,ale baniak i tak do restartu i wszystkie zakażone glonem rośliny do usunięcia.