Cześć wszystkim
Od miesiąc w moim akwarium występuje takie zjawisko:
Rano woda kryształ, 9- lekko mętna(odcień lekko brązowy), zmętnienie postępuje do 16 i woda stopniowo staje się przejrzysta o 22 jest przejrzysta niemal krystalicznie.
Na rośliach wieczorem zostaje osad brązowego pyłu bardzo drobnego.
Pył bardzo łatwo schodzi przy poruszaniu rośliną.
Akwarium ma rok. 160 litrów
Obsadzenie roślin 80-90% pow dna.
Podłoże:
AA Substrate II czarne
Filtr:
Eheim biopower 750l/h, głowica 650l/h z gąbką 10x10x20
Podmiana: 40 litrów tygodniowo
Ph; rano 7,2 wieczorem 7
GH; 8
KH; 9
CO2; rano 10-15 wieczorem 25
NO3; 7
PO4; 0,1
Światło 0,65 W/L
Srosuje
Easy Life profito 1/3 Dawki, oraz sole (dawki tygodniowe P-0,7 N-9, K-10)
Problem zaczyna mnie poważnie wkurzać tym bardziej że doszedłem do ładu z nawożeniem
CO2 itp i
rośliny ładnie rosą - tylko ten codzienny pył je troche niszczy.
Od razu napisze że nie są to okrzemki bo łatwo schodzą.
Poza tą codzienną cykilcznością występowania pył nie wygląda jak coś żywego (np. pierwotniaki)
Około miesiąc temu częsciej czyściłem filtr ale nie wydaje mi sie żebym usunął kultury bakteri - profilatkycznie zastosowałem SERA Nitrivec.
W akwarium stosowałme do tej pory zaciemnienie 3 i 4 dni z napowietrzaniem - efekt żaden
Zwiększoną dawke Carbo - efekt żaden
częstsze małe podmiany - efekt żaden
Sera Nitrivec (bakterie rozkładające NO2 i NH4) - efekt żaden
Codzienne otrzepywanie roślin z tego mikro kurzu - efekt super na pare godzin
Zastanawiam się czy cos stało się w podłoże że zaczeło w ciągu dni wydzielać coś co potem zamienia się w pył?
Będe niezmiernie wdzięczny za jaką kolwiek pomoc
p.s akwarium nie jest nadmiernie zamulone
Pozdrawiam