Witam,
Mam problem z niedawno założonym akwarium 130L - baniak ma 4 tygodnie i jedyny problem mam z białym nalotem na szybach. Wygląda to tak jak bardzo drobna wata, szyby po 1 dniu od czyszczenia zachodzą jednolitą warstwą tego "czegoś" z której wychodzą wypustki które ruszają się razem z nurtem wody. W poprzednim tygodniu wrzuciłem do akwarium plasterek marchewki wcześniej sparzony i po nocy cały był zarośnięty warstwą tego paskudztwa.
Wg. testów paskowych JBLa parametry wody wynoszą:
No3 - 0-10mg/L
No2 - 0-0.5mg/L
GH - 8-16 (bardziej 16)
KH- 10-15
pH- 6.5
CL2- 0-0.8 mg/L
Nawożenie
Co2 ~20ppm, świecę ok 6h dziennie. Filtr Multikani 800, 3 wkłady zeolit, keramzyt,
Azoo 4in1, gąbki i na końcu włóknina, wczoraj dorzuciłem też mini filterek wewnętrzny z deszczownią - opcja tymczasowa. Akwarium zakładane na ziemi ogrodowej, gruba warstwa żwirku bazaltowego 0.7-1.8mm, kamienie.
Dodatkowo woda w akwarium robi się brązowa po około tygodniu od wymiany. Nie mam w akwarium żadnych korzeni a ziemia ogrodowa jeży pod grubą warstwą drobnego żwirku.
Na zdjęciach widać porośnięte szyby przed czyszczeniem i wylot z filtra zewnętrznego.