Musiałam zrobić dziś przecinkę, tak się zielsko rozrosło.Tylko dwie
rośliny były zaatakowane glonami i to częściowo. Dobiłam te młode glony na jednej z nich (skrócenie czasu świecenia,dodanie bakterii, fosforu,niewielkiej ilości NO3, magnezu i dodatku carbo) i kosiarki je wyjadają, niewiele zostało. Na drugiej były tak twarde, że je wycięłam, ponadto były one tylko na kilku liściach na dole, a górą roślina zdrowa i rośnie.Wyrzuca mi jeszcze pył nad czym dumam. Nowych glonów brak.Pozostałe
rośliny szaleją we wzroście bez oznak glonu.
Mały heniek nieco licho wygląda. Mam test do pomiaru
CO2 z firmy
Azoo, jest dużo mniejszy od JBLa i działa. Mogę go polecić dla tych, co mają niski budżet. Wnioski: tylko dokucza mi pył, mam trochę
roślin z przycinki do oddania
Gdyby ktoś był chętny to odstąpię
ewentualnie przyjmę yellowki