Wody rzek Azji południowo-wschodniej, w których występują wymienione w tytule rośliny, mają zupełnie inny zestaw rozpuszczonych związków chemicznych niż wody europejskie. Dlatego zapewne szereg akwarystów ma kłopoty z uprawą niektórych gatunków roślin wodnych, a szczególnie zwartek (Cryptocoryne). Aby problem rozwikłać wielu europejskich akwarystów dokładnie analizowało procesy przebiegające w akwariach w trakcie przeprowadzanych eksperymentów (4), niemniej ostatecznym rozwiązaniem było poznanie warunków w naturalnym środowisku w jakim rośliny te żyją. Akwaryści z różnych krajów podejmują więc wyprawy, aby przebadać dokładnie warunki życia w rzekach, z których pochodzą rośliny stosowane w akwarystyce. Od dwu lat w badania włączyli się i akwaryści polscy, a sprzwozdanie z wypraw do Tajlandii - ojczyzny zwartek przedstawił B. Ziarko w numerze 1/81 "Akwarium".
W niniejszym artykule pragnę przedstawić rezultaty pomiarów składu wody. uzyskanych w czasie drugiej wyprawy akwarystów do Tajlandii i Malezji, uzupełnione o dane z literatury (4,5) zawierające wyniki pełnej analizy wody z tych terenów oraz w celu porównania, takie same dane dotyczące wód polskich (1,2,3,6,7,8).
Wody w rzekach, w których spotyka się zwartki, są czyste, dobrze natlenione, o barwie lekko oliwkowej, dno mają żwirowo-piaszczyste o odcieniu czerwonawym. Płyną wśród dżungli. Mimo silnych opadów typu monsunowego wody ich są prawie przeźroczyste, natomiast w sąsiednich rzekach płynących wśród plantacji lub na terenach otwartych, nie porośniętych dżunglą, wody są po deszczu mętne, tak jak w naszych górskich rzekach i potokach.
Wody w rzekach Tajlandii i Malezji, w których rosną interesujące nas zwartki oraz inne gatunki roślin, są tak specyficzne, że zaczyna się je w literaturze nazywać zwartkowymi (4,5). Oprócz różnych gatunków zwartek spotkaliśmy w nich także krynie tajlandzkie i barklaje.
Wody te zawierają niewielką ilość rozpuszczonych soli i są bardzo miękkie -najwyżej 1-2 stopni "n" twardości ogólnej, podczas gdy wody spływające z Karpat, a znajdujące się w wodociągach na Górnym Śląsku mają 10 stopni "n". Całkowita ilość rozpuszczonych w wodach tajlandzkich soli, mierzona w postaci przewodności elektrolitycznej, wynosi 12 ?s(*). Tymczasem woda wodociągowa w Katowicach (pochodząca z górnej Wisły) ma przewodność 250 ?s. Natomiast w moim akwarium, w którym rosną Cryptocoryne siamensis, C. grabowski, C. retrospiralis i Crinum thaianum woda po trzech latach eksploatacji ma przewodność 750 ?s (mimo cotygodniowej wymiany 1/5 wody). Wyraźnie więc widać rozpatrując chociażby te dwa parametry, jak bardzo różni się nasza woda od wody "zwartkowej".
Znacząco duża jest także w wodach zwartkowych zawartość wolnego, rozpuszczonego CO2; w naszych rzekach wynosi ona od 2 do 5 mg/l, a w Tajlandii do 14,3 mg/l. Duża jest także zawartość tlenu (do 8 mg/l), podobna do jego zawartości w naszych, dobrze natlenionych górskich rzekach i potokach. Chlorków jest w tych wodach pięć razy więcej niż w naszych.
Różnica w zawartości żelaza jest znaczna. W naszych wodach występują ilości śladowe (z wyjątkiem niektórych wód specyficznych) - do 0,12 mg/l. Jego zawartość ulega zmianom w ciągu roku.
Wyraźnie niewielka jest w badanych wodach azjatyckich zawartość azotu w różnych postaciach jak: NO3, NO2, NH4. w naszych czystych wodach ilości ich są niewiele większe, natomiast w zanieczyszczonych są wielokrotnie wyższe, podobnie jest zresztą i w akwariach. K. Horst i H. Kipper (4,5) zwrócili uwagę na interesujące, brunatne wycieki z brzegów rzeki, które są bardzo zasobne w składniki mineralne. Zawierają one 40 razy więcej żelaza, 27 razy więcej manganu, 20 razy więcej azotu i 8 razy więcej dwutlenku węgla niż woda rzeki, do której są ciągle wpłukiwane przez padające deszcze monsunowe. Przy takich właśnie wyciekach spotkałem owocujące, duże okazy Barclaya longifolia, forma rubra.
W konsekwencji dwóch wypraw do Azji południowo-wschodniej można się pokusić o sformułowanie pewnych uwag i wniosków. Wymienione w sprawozdaniu B. Ziarki rośliny żyją w specyficznych warunkach, a mianowicie w okresie monsunów są zalewane "wysoką wodą", by potem w okresie suszy znależć się nawet na całkowicie suchym terenie. Szereg roślin, np. Barclaya longifolia, Crypocoryne cordata, C. grabowski, Legendara sp. rośnie w porze suchej poza wodą, w błocie lub wręcz na suchym lądzie. Wymienione rośliny tracą wówczas część lub wszystkie liście, a okres suchy przetrzymują w postaci kłączy, bulw i owocują w okresie intensywnych opadów. W listopadzie kwitły i owocowały: Crinum thaianum, Barclaya longifolia, f. Rubra, Lagenandra sp. uczestnicy wyprawy kwietniowej w ogóle niektórych roślin, np. barklaji nie zauważyli ponieważ nie posiadały one wówczas liści.
Prawdopodobnie, aby rośliny te kwitły intensywnie w akwariach należy je lekko podsuszyć (w okresie od grudnia do maja) lub w ogóle przechowywać w błocie bez wody (np. barklaja). Trudniejsza jest sprawa ze zwartkami, ale ich intensywny wegetatywny rozród kompensuje brak nasion. Ponadto jak zauważyli K. Horst i H. Kipper zwartki te nie kwitną w ogóle jeśli poziom wody przekracza 50 cm. Na takich stanowiskach rozmnażają się one wyłącznie wegetatywnie.
Warunki w jakich żyją wymienione rośliny w europejskich akwariach są diametralnie różne niż w naturze. Azotu i fosforu jest o wiele więcej ponad potrzeby. Składniki te pochodzą z rozkładu produktów przemiany materii ryb i roślin oraz gnijących szczątków padłych organizmów wodnych. Niewiele jest w akwariach tlenu, minimalne ilości dwutlenku węgla. Trudno się więc dziwić, że zwartki rosną w akwariach o wiele wolniej niż w naturze. W wodzie wodociągowej dostarczamy im także zbyt dużej ilości wapnia i magnezu, a minimalnie w stosunku do potrzeb sodu, potasu, żelaza i manganu.
Mimo jednak tak wielkich różnic w składzie wody, jej eutrofizacji (wzbogacenia) w azot, fosfor, itp. Wymienione w tym artykule rośliny adaptują się w warunkach akwaryjnych dobrze. W moim akwarium Crinum thaianum oraz Cryptocoryne siamensis (przywiezione w roku 1979) przyjęły się doskonale. Krynia wypuściła cebulki przybyszowe, a zwartka tajlandzka rozrosła się poprzez rozłogi dając kilka roślin potomnych. W akwarium tym zawartość soli ogółem jest 75 razy większa niż w naturze, słup wody ma wysokość 40 cm, oświetlone jest ono jedną jarzeniówką białą 40 W oraz dwoma żarówkami 40 V. Dodać jednak muszę, że dodawałem do wody raz na dwa tygodnie łyżeczkę rudy darniowej oraz szczyptę wersenianu sodu, który tworzy z żelazem i manganem związki kompleksowe, umożliwiające roślinom ich przyswojenie.
Taką samą funkcję jak wersenian (a nawet lepszą) spełniają kwasy huminowe znajdujące się w wyciągach torfowych lub wypłukiwane z lignitów (ksylity -fragmenty węgla brunatnego o strukturze drewna) i korzeni torfowych. Wyższość ich nad wersenianem sodu polega na tym, że nie blokują po pewnym czasie rozwoju roślin. Z powyższych wywodów wynika także częściowa nieprzydatność "Florovitu" do praktyki akwaryjnej, zawiera on bowiem na pewno związki azotu, fosforu i wapnia konieczne roślinom w doniczkach, czy w uprawie gruntowej, których jednak nadmiar znajduje się bez niego w zarybionym akwarium. Ponadto zaznaczyć pragnę, że wprowadzenie kwasów huminowych w celu otrzymania wód zwartkowych uniemożliwia w nich hodowlę ryb żyworodnych.
Sądzę, że kolejne wyprawy akwarystów, lepiej wyposażone w sprzęt analityczny, dostarczają nam dalszych ciekawych danych, także o innych roślinach oraz o bardzo ciekawych rybach tego regionu geograficznego.
(*). Mikosimens
(1). Według K. Horsta i H. Kippera.
(2). Wyniki uzyskano dzięki uprzejmości dyrekcji i laboratorium Wojewódzkiej Stacji Wodociągów w Katowicach (średnia za rok 1980).
(3). Pomiar własny autora.
LITERATURA
Bombówna M., 1965 - Hydrochemical characteristics of the Rożnów and Czchów Reservoirs. Komitet Zagospodarowania Ziem Górskich PAN, nr 11, s. 215-233.
Bombówna m., 1965 - Hydrochemiczna charakterystyka rzeki Raby i jej dopływów, Acta Hydrobiologica, nr 11, s. 479-504.
Domańska R., 1957 - Zbiornik goczałkowicki. Omówienie badań fizykochemicznych wody rz. Wisły i jej dopływów na odcinku Wisła Czarne - Wisła Strumień. Referat opracowany na podstawie prac wykonanych przez ZBWiK-IGK w Gliwicach.
Horst K., Kipper H., 1978 - Das perfecte Aquarium, Tetra Werke, Bielefeld.
Horst K., 1979 - Tajemnice zwartek (Cryptocoryne), "Akwarium", z. 2(50), s. 48-53.
Musiał L., Turoboyski L., Chrobot M., Labuz Wł., Badania nad zanieczyszczeniem rzeki Soły i jej zdolnością do samooczyszczania. Pol. Archiw. Hydrobiol., t. IV(17).
Stannenberg K., 1958 - Ogólny pogląd na skład chemiczny wód rzecznych Polski. Pol. Archiv. Hydrobiol., t. IV(17), s. 289-359.
Starmach K., 1938 - Badania sestonu górnej Wisły i Białej Przemszy. PAU Kraków, t. LXXIII.